|
www.rzeczpospolita2015.fora.pl Symulacja Polityczna
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:44, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Skarbniczka Ajny dorabia konferansjerką dla biznesmenów.
Rozwiane blond włosy, sukienka podkreślająca obfite kształty i odsłaniająca prawie całe nogi, szpilki, elegancka biżuteria. To Joanna Mazur, skarbniczka partii Michała Ajny na imprezach dla członków organizacji skupiających biznesmenów.
Joanna Mazur to jedna z najważniejszych osób w partii Naprzód Polsko! (wcześniej Polska Gola!) - to ona żelazną ręką trzyma partyjne finanse. Jaka księgowa od lat współpracowała z Ajną przy jego interesach. Jest także kobietą lubiącą cieszyć się życiem. Pisaliśmy swego czasu o jej romansie z żonatym przedsiębiorcą prowadzącym dość podejrzane interesy. Nikt się jednak sprawą nie zainteresował, choć potencjalnie mogła rzucić światło na źródła finansowania PG!
W ostatnich wyborach parlamentarnych Mazur nie zdobyła mandatu. Od tego czasu zarabia i zabija nudę prowadząc działalność coachingową, ale przede wszstkim prowadzi liczne imprezy przeznaczone dla organizacji skupiających ludzi biznesu. Dała się poznać bezpośrednim i żywiołowym stylem. Szczególnym wzięciem towarzyskim cieszy się podczas części nieoficjalnych imprez oraz after parties, które zazwyczaj są zwykłymi bankietami. Nic dziwnego, że niejeden biznesmen myśli tylko o tym, jak przekonać żonę, by została w domu, aby samemu móc bardziej komfortowo i na luzie imprezować w towarzystwie panny Asi. Joanna Mazur stała się czołową warszawską "socialite".
Można się domyślać, że wraz z nadchodzącymi wyborami Mazur będzie chciała wrócić do bieżącej polityki. Czy jednak tak bliskie związki ze światem pieniądza wzbudzą zaufanie wyborców? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:02, 23 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Eksposeł na listach zjednoczonej prawicy?
"Ma powstać Blok Mikołaja Liściowskiego"
Aleksander Rak, lider partii "Zwyczajni Ludzie" ma wystartować w najbliższych wyborach parlamentarnych - dowiedział się nieoficjalnie WPROST. Eksposeł otrzymał propozycję poprowadzenia listy do Sejmu z okręgu warszawskiego. - On nie wystartuje z "ZW", tylko z dużej formacji parlamentarnej - poinformowała osoba związana ze środowiskiem sejmowym. Środowisko Zwykłych Ludzi zdementowało tę informację. - Startujemy pod własnym szyldem, a przewodniczący Rak będzie startował od nas - mówił rzecznik prasowy "ZW". Na pytanie, czy partia prowadzi rozmowy z innymi formacjami dotyczącą wspólnego startu w wyborach odpowiedź jaką usłyszeliśmy było "nie mogę powiedzieć".
Aleksander Rak widziany był ostatnio w jednej z warszawskich restauracji w której pił alkohol z tajemniczą kobietą. Według WPROST miała to być wysłanniczka Nowej Prawicy, bliska znajoma Mikołaja Liściowskiego. Nie wykluczone jest, że przekazała ona Rakowi propozycje startu do Sejmu ze wspólnych list NP i ZW. Według byłego posła, który woli zachować anonimowość wszystko jest jasne i przejrzyste. - Rak ma dostać jedynkę, gdzieś pod Warszawą i jeszcze z 4 miejsca biorące do Sejmu. Cały komitet startujący w wyborach ma już nawet nazwę. Oni idą oficjalnie pod szyldem "Koalicyjny Komitet Wyborczy Blok Mikołaja Liściowskiego - Nowa Prawica-Zwyczajni Ludzie - RAZEM" - zdradza był poseł.
Zaskakiwać może to, że Nowa Prawica ma zgodzić się na figurowanie nazwy "Zwyczajni Ludzie" w nazwie komitetu. Tutaj też jest logiczne wytłumaczenie. ZW ma przekazać ma cele kampanijne wspólnego komitetu blisko 5 mln złotych, które zgromadziło przez całość funkcjonowania jeszcze jako Konserwatywna Partia Refom i Ruch Anonimowych Katolików. Dla formacji Liściowskiego, która ma na koncie niecałe 4 mln złotych, to potężny zastrzyk gotówki. W końcu Nowa Prawica będzie walczyć o odnowienie wpływów na prawicy i zwycięstwo w tych wyborach. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:27, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Znowu spadają dochody budżetu. To przez zwolnienia?
Od kilku miesięcy spadają podatkowe dochody budżetu państwa. Jest to na pewno w jakimś stopniu spowodowane spowolnieniem gospodarczym, ale eksperci twierdzą, że może być inna przyczyna. - Po likwidacji zasady milczącej zgody dochody podatkowe wzrosły, bo urzędy skarbowe przestały być zalewane bezzasadnymi podaniami np. o zwrot nadpłaty, z którymi się nie wyrabiały. Ale potem premier Kujawiak z ministrem Żyżyńskim znowu obcięli fundusze na administrację i kazali zwalniać pracowników. To się musiało skończyć spadkiem dochodów. - twierdzi prof. Jerzy Bielawski z Uniwersytetu Gdańskiego. Nie wszyscy ekonomiści się z tym stanowiskiem zgadzają. - Ja myślę, że urzędom potrzebna jest raczej lepsza organizacja pracy i informatyzacja, a niekoniecznie więcej pracowników. - uważa prof. Robert Dominiak z Politechniki Gdańskiej. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:58, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Michał Ajna dostał wieś! Będzie mieszkał w dworze jak jaśnie pan!
Fragment wsi Doły (woj. warmińsko-mazurskie) zostanie wkrótce oderwany od macierzy! Kawał miejscowości zostanie wykrojony i przemianowany na Doły Opactwo (w pobliżu znajduje się opuszczony klasztor pokamedulski. Populacja nowej miejscowości wyniesie tylko dwie osoby. Ale za to jakie! Nową wieś zamieszkiwać będą sam pan poseł Michał Ajna (46 l.), jego nowa żona Anne Ajna z d. Karwicka primo voto Vincent (37 l.). Tak, to nie żart. Ajna będzie miał własną wieś!
Aneksja części Dołów była drobiazgowo zaplanowana. Już w zeszłym roku pan Michał uznał, że goście mają problem z dotarciem do jego domu i błądzą po lokalnych, trudno przejezdnych drogach. Faktycznie, liksusowa drewniana chatka w skandynawskim stylu położona nad malowniczym jeziorem to coś, co łatwo przegapić. Ajna uznał więc, że ziemia, na której stoi jego posiadłość, musi stać się osobną miejscowością na polskiej mapie. Wymyślił nawet dla własnej wsi odpowiednio dumnie brzmiącą nazwę: Doły Opactwo.
Nowa wieś tęskni życiem. Ajnów w weekendy często odwiedzają ich bliskie znajome, pracownice Kancelarii Prezydent Natalia Wiśniewska i Iwona S. Miejmy nadzieję, że tym razem towarzystwo nie przesadza z zabawami w saunie... Podczas wakacji po klika-kilkanaście dni spędzili u nich także prezydent Maria Stern (40 l.) z dziećmi, oraz ojciec gospodarza Leszek Ajna (73 l.) w towarzystwie młodej rudowłosej kobiety - jak sie dowiedzieliśmy była to Vida Wojewódzka (24 l.), aspirująca działaczka Naprzód Polsko! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:32, 01 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Joanna M. spowodowała wypadek samochodowy. Zatrzymała ją policja!
Wczoraj około godz. 10 wieczorem skarbniczka partii Naprzód Polsko! i konferansjerka na imprezach przeznaczonych dla ludzi biznesu Joanna M. spowodowała kolizję. Swoim porsche wjechała w drugi samochód. Jak dowiedzieliśmy się, była pod wpływem alkoholu. Miała aż 1,2 promila alkoholu!
Nie tak dawno prezydent Poznania Izabella Łukomska-Pyżalska, również związana z Naprzód Polsko, uczestniczyła w kolizji drogowej. Okazuje się jednak, że nie wszyscy wzięli sobie do serca ten przypadek i wciąż liczą na to, że uda im się przechytrzyć los.
Znana bywalczyni salonów w wydychanym powietrzu miała 1,2 promila alkoholu. Wcześniej uczestniczyła w prywatnym bankiecie z udziałem grupy biznesmenów oraz m.in. Michała Ajny. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności.
– Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierująca porsche wjechała w tył nissana, który z kolei wjechał z skodę. Policjanci sprawdzili trzeźwość kierowców. Badanie wykazało, że kierująca porsche miała 1,2 promila alkoholu. Będzie odpowiadać za spowodowanie kolizji i jazdę po alkoholu – mówi nam asp. Mariusz Młotek, rzecznik stołecznej policji. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:58, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ulicami Warszawy przeszedł Marsz Wolności i Niepodległości.
11 listopada ulicami Warszawy przeszedł Marsz Wolności i Niepodległości zorganizowany przez prezydenta Warszawy Kazimierza Marcinkiewicza. Rozpoczęły go obchody Święta Niepodległości przy Grobie Nieznanego Żołnierza w kompleksie Pałacu Saskiego. Na tą uroczystość przybyło wielu szacownych gości, zarówno z Polski, jak i zagranicy. Pojawili się m. in. premier Beata Lindholm, minister spraw zagranicznych Karolina Wieczorek, minister spraw wewnętrznych i administracji Marta Fornero, lider Lewicy Aleksander Niełów, prezes Nowej Prawicy Mikołaj Liściowski, wiceprezes Joakim Rawski, były prezes Janusz Korwin-Mikke, były premier Jarosław Kaczyński, europosłowie Roman Giertych, Michał Kamiński, Marek Jurek, Jarosław Gowin i Paweł Kowal, posłowie Krzysztof Bosak, Artur Górski, Sławomir Kosek, Tadeusz Kurciński i Marek Zagórski, lider Polski Gola! Michał Ajna, reprezentant Polonii na Litwie europoseł Waldemar Tomaszewski, liderka francuskiej opozycji Marine Le Pen, lider frakcji EAF w PE Nigel Farage i były prezydent Czech Vaclav Claus. Tradycyjnie złożyli oni kwiaty przy Grobie, a później prezydent Marcinkiewicz otworzył wystawę w Pałacu Saskim poświęconą odzyskaniu niepodległości. Złożono także kwiaty pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Po uroczystościach na placu Piłsudskiego marsz przeszedł krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem w kierunku Placu Trzech Krzyży, gdzie złożono kwiaty pod pomnikiem Wincentego Witosa.
Następnie marsz przeszedł Alejami Ujazdowskimi do Parku Ujazdowskiego, gdzie złożono kwiaty pod pomnikiem Ignacego Jana Paderewskiego.
Marsz zakończył się pod pomnikiem Romana Dmowskiego przy skrzyżowaniu Alei Ujazdowskich z Ulicą Szucha. Tam również złożono kwiaty.
Po marszu większość jego uczestników udało się do Kościoła Najświętszego Zbawiciela, gdzie została odprawiona Msza Święta za ojczyznę.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:07, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
CIPa nie działa
Ustawa o udzielaniu nieodpłatnej informacji prawnej dla osób fizycznych miała przynieść najuboższym pomoc prawną na etapie przedsądowym. Okazało się jednak, że ustawa jest wadliwa, a informacje przekazywane przez CIP nie gwarantują ochrony interesów. W jednym z orzeczeń, w których powód opierał się na informacjach z CIP sąd, oddalając jego powództwo, stwierdził, że przekazana informacja była rażąco błędna.
Jak wskazuje Julian Wuruhi ustawa o CIPach jest wadliwie skonstruowana. "Po pierwsze, brakuje w niej jasnych zasad dotyczacych uzyskania informacji - jaka jest ich moc ochronna, jak można informację weryfikować. Ustawodawca nie wziął tu przykładu z interpretacji przepisów prawa znanej z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, czy z Ordynacji podatkowej. Na dodatek informacji w CIPach może udzielać każdy, nawet ktoś bez wykształcenia prawniczego. Ustawa bowiem nie przewiduje by udzielający informacji musiał być prawnikiem. Tylko władze CIP muszą być prawnikami."
Sama ustawa nie przewiduje żadnego trybu dochodzenia roszczeń w wypadku udzielenia błędnej interpretacji. Oznacza to, że dochodzić ich można tylko z wykorzystaniem innych środków - co powoduje, że sytuacja pokrzywdzonych staje się dramatyczna. "Niestety istnieje potrzeba szerokiej nowelizacji ustawy, stworzenia mechanizmu weryfikacji i mechanizmu ochronnego. Tylko wtedy pomoc prawna udzielana przez CIPy będzie miała charakter realny, a nie fikcyjny" - komentuje Wuruhi. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:07, 16 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Duże zmiany po konwencie Nowej Prawicy.
W minioną sobotę w warszawskim hotelu przy Pałacu Saskim odbył się Konwent Nowej Prawicy. Uprawnieni do udziału w nim byli wszyscy członkowie partii. Na wniosek prezesa Mikołaja Liściowskiego dokonano pewnych zmian w statucie. Większą władzę uzyskał sekretarz generalny, kosztem prezesa. Będzie on mógł teraz m. in. zwoływać konwent, wybierać prezesów regionów, a także dostanie równe prezesowi uprawnienia dortyczące finansów partii. Doszło także do zmian na najważniejszych stanowiskach w partii. Pierwszym wiceprezesem w miejsce Przemysława Wiplera został Jarosław Gowin, który dotychczas był sekretarzem generalnym. Na tym ostatnim stanowisku zastąpił go dotychczasowy IV wiceprezes Joakim Rawski, którego miejsce zajęła ustępująca rzeczniczka prasowa partii Agata Banasik. Na jej następczynię prezes liściowski wyznaczył gdańską posłankę Agatę Kulasiewicz. Dobrosława Nowakowskiego na stanowisku skarbnika zastąpił z kolei Wiesław Lewicki. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:46, 17 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Zmiany w strukturach regionalnych Nowej Prawicy.
Prezes Nowej Prawicy Mikołaj Liściowski na kilka dni przed konwentem partii odwołał kilku prezesów regionów i wyznaczył ich następców. W tym artykule przyjrzymy się zmianom.
Nową prezes regionu Warmińsko-mazurskiego została prezydent Olsztyna Lidia Staroń. Zastąpiła Halinę Nowinę-Konopkę, która już od dawna zapowiadała dymisję z powodu swojego podeszłego wieku. Staroń jest jedną z najbardziej znanych polityków Nowej Prawicy w województwie. Cieszy się także dużą popularnością jako prezydent jego stolicy.
W województwie dolnośląskim do zmian także doprowadził podeszły wiek prezesa. Antoni Dzierżyński nie byłb także dobrze znany w swoim regionie. Zarówno w tym, jak i w zeszłym roku przegrał wybory do sejmu. Kilka tygodni temu zadeklarował wycofanie się z polityki. Zastąpił go poseł Robert Iwaszkiewicz - znany działacz partii.
Prezesem regionu lubelskiego został natomiast wybrany marszałek tego województwa Jakub Kulesza. Według prezesa Liściowskiego dobrze jest bowiem, gdy to marszałek pełni funkcję szefa regionalnych struktur partii. Kulesza zastąpił Tomasza Sommera, który nie chciał dłużej pełnić tego stanowiska, ponieważ w zeszłym roku objął także funkcję wiceprezesa partii.
Zmiany musiały objąć także swym zasięgiem Podkarpacie, gdzie od zeszłego roku panował vacat na stanowisku prezesa. Teraz został nim poseł Andrzej Zapałowski, który reprezentuje narodowe skrzydło partii.
Prezesem regionu Świętokrzyskiego został niedawno wybrany wicemarszałek Michał Okła. Zastąpił znanego europosła Pawła Kowala, który pełnił swą funkcję w zasadzie tymczasowo, gdy w świętokrzyskiej Nowej Prawicy nie było nikogo równie znanego gotowego pełnić ten urząd.
Ostatnim regionem, gdzie prezes Liściowski dokonał zmiany prezesa jest Wielkopolska. Nowym prezesem w miejsce Michała Kamińskiego został Jan Filip Libicki. Prawdopodobnie Kamiński ma bowiem startować w kolejnych wyborach do europarlamentu z okręgu Warminsko-Mazursko-Podlaskiego, gdyż w Wielkopolsce po ostatnich roszadach jest za dużo znanych europosłów chcących objąc pierwsze miejsce na liście w kolejnych wyborach.
Liściowski dokonał także kilku zmian na stanowiskach koordynatorów makroregionów. Stanowiska te obejmują zazwyczaj osoby należące do władz krajowych partii. Koordynator to funkcja w zasadzie honorowa. Jest on de facto doradcą prezesa do spraw działań w tych okręgach.
Koordynatorem Makroregionu Wschód został prezydent Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz. Od jakiegoś czasu obserwujemy wzrost jego znaczenia zarówno w partii, jak i ogólnie w stolicy i kraju. Mówi się nawet o możliwości jego startu w wyborach na prezydenta Polski w 2025 roku. Prezes Liściowski najprawdopodobniej nie będzie się chciał bowiem ubiegać po raz kolejny o to stanowisko po klęsce w tegorocznych wyborach. Marcinkiewicz zastąpił Pawła Poncyliusza, który po przegranej w zeszłorocznych wyborach do Izby Samorządowej i tegorocznych do sejmu stracił swoją dotąd wysoką pozycję w partii.
Do podobnej zmiany doszło także w Makroregionie Południe. Jego nowym koordynatorem została nowa wiceprezes partii Agata Banasik. We władzach partii zasiada niemal od jej utworzenia w 2011 roku. Zastąpiła Adama Bielana, który przegrał tegoroczne wybory do sejmu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:26, 20 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Radykalny odpływ członków Umiarkowanych
Przyczyną horrendalnie wysokie składki
Dziesięciokrotnie zmniejszyła się w ostatnim kwartale liczba członków głównej partii rządzącej. Jest to zjawisko niecodzienne, więc musiała stać za tym jakaś szczególna przyczyna. Jest ona nam znana. Partia ta miała najwyższą składkę członkowską w kraju. Za luksus przynależności do Umairkowanych trzeba było płacić miesięcznie aż... tysiąc złotych!
Tak wysokie składki to istny ewenement - mówi dr hab. Izolda Walczak z INP UW. Zazwyczaj główne partie polityczne decydują się na składki w wysokości kilkunastu złotych. Mniejsze decydują się na składki nieco wyższe - traktując je jako główne źródło środków finansowych lub nieci niższe - chcąc zachęcić do wstąpienia.
Zdaniem jednego z posłów opozycji tak wysoki składki członkowskie świadczą o tym, że Umiarkowani są de facto siecią zależności o charakterze patron-klient i matecznikiem korupcji politycznej. Przecież składki tej wysokości sprawiają, że członkostwo w tej partii jest praktycznie nieosiągalne dla zwykłego człowieka. Kogo stać na to, by wydawać miesięcznie tysiąc złotych tylko po to, żeby móc powiedzieć "Należę do Umiarkowanych"? Co innego jeśli ktoś jest radnym, posłem czy też pełni inną funkcję publiczną. Wówczas "odpalenie" takiej kwoty może stanowić formę odwdzięczenia się za udzielono przez partię poparcie - tłumaczy.
Z naszych informacji wynika, że kierownictwo Umiarkowanych było zszokowane informacjami o skali odpływu członków. Natychmiast zdecydowano o obniżeniu składki do 100 zł, co - przyznajmy - również jest kwotą dość wysoką. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:21, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Metamorfoza prezydent Stern
Od niepozornej szarej myszki poprzez staromodną damę po przebojową i wyzwoloną kobietę.
Kiedy w 2009 roku posłanka Maria Stern wybrana została na przewodniczącą PSL. Nosiła się zgodnie z londyńskim stylem. Sęk w tym, że... sprzed 20 lat. ówczesne emploi obecnej głowy państwa musiało wzbudzać przychylne i nostalgiczne nastawienie u tych, którzy młode lata przypadające na upadek w Europie komunizmu spędzali nad Tamizą, ale wszyscy pozostali doradzaliby raczej wizytę u stylistki, modystki i fryzjerki. Posłanka wyglądała wprawdzie elegancko czy wręcz ponętnie, ale za bardzo jak pracownica biurowa z przełomu lat 80/90. Wizerunek nieznacznie tylko poprawił się przez kolejne kilka lat. Stern jest niewątpliwie kobietą urodziwą, ale niemodne fryzury i archaiczne żakiety bynajmniej nie poprawiały sprawy. Trzeba jednak przyznać, że z roku na rok było coraz lepiej. W czasie kampanii wyborczej spece od wizerunku próbowali wykreować nowy jej wizerunek jako uroczej "dziewczyny z sąsiedztwa".
Posłanka Maria Stern, w 2009 roku, tuż po wyborze na prezesa PSL
2010 rok
2011 rok
2012 rok
2013 rok
2014 rok
Tuż po wyborach prezydenckich 2015
Dalsza ewolucja stylu pani prezydent nastąpiła w czasie jej pierwszej kadencji prezydenckiej. Od skromnych kostiumów przywodzących na myśl mundurek szkolny czy ostentacyjnie stonowanych białych bluzek. W sytuacjach szczególnie oficjalnych pani prezydent przywdziewała natomiast wręcz kreacje będące ostatnim krzykiem mody... co najmniej sto lat temu. To wtedy nieżyczliwi tytułowali Marię Stern "lalką" i "damulką". Wydaje się, że pani prezydent, choć przywiązana do takiego stylu, zdawała sobie sprawę z jego wad. Od czasu do czasu starała się pokazać w czymś odważniejszym i - przede wszystkim - bardziej współczesnym.
2016 rok
2017 rok
2018 rok
Radykalna zmiana stylu rozpoczęła się mniej więcej na rok przed reelekcją. Wszyscy pamiętamy czerwony kostium pani prezydent, noszony do szpilek o takim kolorze. W czasie kampanii Stern odważnie eksponowała nogi, których zresztą mogłoby jej pozazdrościć niejedna dwudziestolatka. Po wyborach nie ma już śladu po dawnej "damulce". Szpilki, zwiewne sukienki, wąskie i krótkie spódnice stały się obowiązkowym elementem garderoby pani prezydent. Maria Stern dla wielu kobiet stała się trendsetterką, zaś dla niejednego mężczyzny - obiektem westchnień. Pani prezydent jest ikoną stylu i, nie bójmy się tego określenia, seksbombą. Skończywszy niedawno czterdziestkę, Maria Stern wygląda lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Zdecydowania z niektórymi kobietami jest jak z winem - upływ czasu ma na ich urodę i styl pozytywny wpływ.
2019 rok
Kampania prezydencka 2020
Obecnie
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:04, 22 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Obiektywy dziennikarzy uchwyciły gest Fornero.
Niezrozumiały gest Fornero do wiceministra.
Przed ostatnim wtorkowym posiedzeniem rządu uwagę mediów przykuła minister spraw wewnętrznych i administracji Marta Fornero, wykonując w stronę wiceministra swojego resortu nie do końca zrozumiały gest.
Niemałe zamieszanie wywołała przed ostatnim wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów minister spraw wewnętrznych i administracji Marta Fornero, wykonując w stronę swojego zastępcy, wiceministra Grzegorza Karpińskiego gest w stylu "już nie żyjesz". Oczywiście nieświadoma, że obserwują ją dziennikarze.
- Wiceminister pewnie zapomniał jakiejś ważnej sprawy, o którą prosiła go minister Fornero - komentuje prof. Irena Raczkiewicz - Jedni mogą to interpretować właśnie jako "koniec z Tobą, nie żyjesz", ale przecież Fornero mogła wykonać ten gest w żartach. Niedawno były wybory, rząd dopiero co uzyskał wotum zaufania, więc nie sądzę, żeby była to jakaś arcyważna sprawa. Myślę, że po prostu panią minister Fornero poniosły emocje - dodaje prof. Raczkiewicz.
Marta Fornero stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji zajmuje od 2017 roku, kolejno w rządach Anny Radziwiłł-Schmidt (jako wicepremier), Renaty Charleson-Kujawiak i obu gabinetach Beaty Lindholm. Fornero od 2019 roku zasiada również w ławach Izby Samorządowej. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:57, 25 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Automaty z prezerwatywami w gmachu ministerstwa
W gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej pojawiły się z dnia na dzień dwa automaty z prezerwatywami. Jak się okazało, znalazły się tam z inicjatywy i na polecenie minister Marii Leniwej.
Postąpiłam po prostu jak odpowiedzialny pracodawca - tłumaczy Leniwa - i poszłam na rękę pracownikom resortu. Przecież są to dorośli ludzie, na ogół prowadzący życie seksualne. Możliwość zaopatrzenia się w środki antykoncepcyjne bezpośrednio w miejscu pracy to duże udogodnienie. Skoro możemy w ministerstwie zaopatrzyć się w prasę czy artykuły spożywcze, to czemu nie w prezerwatywy? Przecież człowiek ma różnorodne potrzeby.
Minister Leniwa nie widzi nic złego w automatach z kondomami w jej resorcie
Decyzja minister znajduje jednak swoich krytyków. Kaja Adamska ze Stowarzyszenia Psychologów Katolickich mówi: Po co komu prezerwatywy w miejscu pracy? Do sklepu meblowego czy obuwniczego udajemy się na ogół w czasie wolnym od pracy, także w prezerwatywy, o ile ktoś je stosuje, można się zaopatrywać wtedy. Poza tym zarządzenie pani minister może zwiększyć współczynnik zdrad małżeńskich - w końcu antykoncepcja podana wręcz na talerzu to niejako zachęta do przygodnych kontaktów seksualnych, także w miejscu pracy.
Maria Leniwa odpowiada na te zarzuty: Ja chcę po prostu ułatwić życie moim pracownikom, pójść im na rękę. Przecież to czy ktoś utrzymuje bliskie relacje nie tylko ze współmałżonkiem, ale też np. z osobą poznaną w pracy czy jeszcze kimś innym to nie jest ani możliwe do sprawdzenia, ani też nie powinno mnie interesować. Nie traktujmy dorosłych ludzi jak dzieci.
Jak się wydaje, pani minister ewentualne romanse wśród personelu resortu raczej nie przeszkadzają, zresztą jak ustaliliśmy wśród urzędników istnieje przekonanie o przyzwoleniu "góry" na nie. Może Leniwa chce się, nomen omen, zabezpieczyć przed ich konsekwencjami i wypłacaniu pensji urzędniczkom na urlopach macierzyńskich przy jednoczesnym zatrudnianiu pracowników na zastępstwo?
Jak się dowiedzieliśmy, w ministerialnych automatach prawie codziennie sprzedaje się kilka kondomów. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:39, 25 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Przedstawiciele wielkiej trójki krytycznie o ostatnich działaniach Ministerstwa Gospodarki
Przedstawiciele EY, Deloitte i KPMG na wspólnej konferencji prasowej skrytykowali działania Ministerstwa Gospodarki w sektorze MŚP, w szczególności tzw. "Projekt Wizja 2050".
Jak mówi Marek Rozkrut z EY - Rząd w swoje plany wprowadził tylko jedną z firm doradczych, ignorując wszystkie inne. Nie jest zrozumiałe dlaczego to PwC brało udział w pracach, a nie inne firmy działające na rynku. To stanowi spore zakłócenie konkurencji na rynku i może świadczyć o naruszeniu procedur obowiązujących przy tego rodzaju projektach. Udział podmiotu komercyjnego w pracach nad dokumentami o takim charakterze powinien być poprzedzony jasną procedurą konkursową, w której udział brać powinni wszyscy liczący się uczestnicy. Nie jestem pewien czy w tej sprawie nie złamano przepisów dotyczących zamówień publicznych oraz dyscypliny finansów publicznych.
Wtóruje mu Marek Metrycki z Deloitte - "szczerze mówiąc odebrałem doniesienia medialne z MG z mieszaniną oburzenia i zażenowania. Oto bowiem ministerstwo jedną z firm wyraźnie faworyzuje, na dodatek szczerze mówiąc w obszarze, w którym firma ta nie ma zbyt dużych doświadczeń. Szkoda, że tego rodzaju projekty przygotowywane są w takiej atmosferze, w tak nieprzyjaznych dla biznesu i konkurencji warunkach. To nie może im dobrze służyć." |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Człowiek-Media :)
Dziennikarze
Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:43, 28 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
og: otrzymane na PW
Cytat: |
Delaunay wróci? Bieńkowska: Widziałabym ją w rządzie.
Minister Infrastruktury Elżbieta Bieńkowska powiedziała w programie Minęła Dwudziesta w TVP Info, że widziałaby obecną Wicemarszałek Sejmu RP w rządzie - Jest bardzo skuteczną i pracowitą osobą - mówi. Jej zdaniem nie ma przeszkód, by Dealunay wróciła do rządu.
- Beatrice Delaunay jest świetnym politykiem, bardzo pracowitym i skutecznym - mówiła na antenie TVP Info minister infrastruktury Elżbieta Bieńkowska. Minister dodała, że pomimo kilku wpadek na stanowisku ministra infrastruktury i rozwoju obecna Wicemarszałek Sejmu jest osobą na tyle wytrwałą, że poradziłaby sobie na stanowisku ministra. Bieńkowska nie powiedziała jednak, na jakim stanowisku widzi Beatrice Delaunay.
Beatrice Delaunay w szersze polityce pojawiła się w 2017 roku, kiedy objęła resort transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Anny Radziwiłł-Schmidt po zdymisjonowanym Januszu Palikocie. Później stanęła na czele superresortu infrastruktury i rozwoju, którą pełniła do końca kadencji. Obronną ręką wyszła z próby odwołania jej w Sejmie przez opozycję. W 2019 roku jej resort został ponownie rozdzielony, a ona sama została Wicemarszałkiem Sejmu RP. Po przyspieszonych wyborach parlamentarnych w 2020 roku objęła funkcję ponownie.
Teraz w kuluarach co raz częściej mówi się o jej powrocie do rządu. Posłowie spekulują, że jeśli w 2022 roku Małgorzacie Kidawie-Błońskiej uda się wygrać wybory prezydenckie w Warszawie Beatrice Delaunay ma po niej objąć ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego. Jeden z anonimowych posłów partii Umiarkowanych przymierza Wicemarszałek Sejmu do resorów rozwoju regionalnego lub sprawiedliwości. Wspomniana wcześniej minister Bieńkowska ma obecnie wysoką pozycję w partii Umiarkowanych - pełni bowiem funkcję Pierwszej Wiceprzewodniczącej i ma znaczący wpływ na decyzje partii. Czy Wicemarszałek Sejmu wróci do rządu? Ostateczna decyzja leży w rękach premier Beaty Lindholm, a póki co na rekonstrukcję gabinetu jest za wcześnie. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:50, 01 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Stern miała duży wpływ na obsadę stanowisk w rządzie
Prezydent RP Maria Stern miała duży wpływ na obsadę stanowisk w rządzie Beaty Lindholm. Teki ministerialne objęły trzy osoby związane z głową państwa - powiedziała osoba z otoczenia premier Beaty Lindholm. Czy Prezydent Maria Stern będzie chciała mieć większy wpływ na bieżącą politykę niż w poprzedniej kadencji?
- Za namową Prezydent Marii Stern premier Beata Lindholm powierzyła teki ministrów trzem kobietom z otoczenia głowy państwa - powiedziała Rzeczpospolitej osoba z otoczenia szefowej rządu - Maria Stern namawiała Lindholm do nominacji Elżbiety Bieńkowskiej, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Agnieszki Matlak - dodaje. Bieńkowska była przez kilka lat najbliższą współpracowniczką głowy państwa (szefowała prezydenckiej kancelarii), Kidawa-Błońska stała na czele proprezydenckiej Obywatelskiej Partii Ludowej, a Matlak została powołana na ministra już w rządzie Anny Radziwiłł-Schmidt - miał być to ukłon w stronę środowiska prezydenckiego.
Spekuluje się także, że dzięki namowom głowy państwa premier Beata Lindholm zaprosiła do koalicji Polskę Gola!. Tutaj jednak osoba z otoczenia szefowej rządu zaprzecza - To był pomysł tylko i wyłącznie pani premier. Zależało je na jak najszerszym zapleczu politycznym i ideologicznym nowego rządu - mówi. Plotki jednak nie milkną - były lider Polski Gola! Michał Ajna obecnie jest przecież szwagrem głowy państwa, a nowa wicepremier Maria Leniwa należała do jego najbliższych współpracownic.
Czy dzięki takiemu działaniu Prezydent Maria Stern będzie chciała zwiększyć swój udział w bieżącej polityce? Czy będzie to początek budowy oczekiwanej od dawna "partii prezydenckiej"? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:20, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Beata Lindholm człowiekiem roku 2020
Premier Beata Lindholm została uznana przez nasz tygodnik za człowieka roku 2020. Naszym zdaniem wywarła największy wpływ na życie społeczne, gospodarcze i polityczne.
Beata Lindholm, jeszcze niedawno stosunkowo nieznana urzędniczka rządowa objęła rządową i partyjną schedę po Annie Radziwiłł-Schmidt i jak się okazało bardzo szybko z powodzeniem weszła w jej buty. Najpierw doprowadziła do transformacji PPL w nowy projekt polityczny - Umiarkowanych, następnie wygrała wybory - dość znaczną różnicą głosów, co należy zaznaczyć, następnie zaś sformowała koalicję rządową o bardzo szerokim zapleczu politycznym
Wyskokie noty otrzymali również prezydent Maria Stern, która reelekcję zdobyła już w pierwszej turze, Aleksander Niełów dzięki któremu lewica odgrywa znów znaczącą rolę polityczną oraz lider prawicowej opozycji Mikołaj Liściowski, którego obóz wciąż jest znaczący, a wręcz rośnie w siłę.
Wybór Człowieka Roku przebiega w dwóch etapach. W pierwszym etapie znane osobistości wypełniają ankiety, na podstawie których tworzona jest lista kandydatów - postaci życia publicznego. W drugim etapie spośród kandydatów redakcja tygodnika wyłania laureata nagrody. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:23, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Posłowie NP ukarani
Komisja Etyki Poselskiej ukarała 40 posłów Nowej Prawicy zwróceniem uwagi. Chodzi o nieobecność parlamentarzystów na głosowaniach podczas pierwszego posiedzenia Sejmu. Komisja uznała, że stanowi to naruszenie zasady rzetelności. Wcześniej KEP uznała, że trójka posłów PCR nie naruszyła tej samej zasady, nie biorąc udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Beaty Lindholm. - Jedno głosowanie to trochę za mało, żeby mówić o nierzetelnym wykonywaniu obowiązków. - tłumaczył po posiedzeniu komisji jej przewodniczący Tadeusz Iwiński. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:53, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Mazur chciała się wykpić za 20 tys. zł.?
Joanna Mazur spowodowała wypadek samochodowy, będąc po wpływem alkoholu. Jak wykazało badanie alkomatem, działaczka i konferansjerka miała we krwi 1,2 promila alkoholu. Już została ukarana mandatem i punktami karnymi, ale to nie koniec. Ozdobę spotkań biznesmenów czeka jeszcze spotkanie z prokuratorem. Ale Joanna Mazur stara się ułagodzić śledczych... Chce się dobrowolnie poddać karze, zapłacić grzywnę i... Dowiedz się, co jeszcze zaproponowała śledczym kobieta zarabiająca nawet kilka tysięcy złotych na wieczór za wdzięczenie się na bankietach!
Joanna Mazur spowodowała wypadek samochodowy, będąc pod wpływem alkoholu. Skarbniczka PG! jechała porsche o wartości blisko miliona złotych i uderzyła w tył innego auta. Okazało się, że we krwi miała 1,2 promila. Kobieta prawie natychmiast wydała oświadczenie, w którym kajała się za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Została ukarana 400-złotowym mandatem i punktami karnymi, ale prokurator może jej postawić zarzuty, za które grozi jej utrata prawa jazdy, wyrok w zawieszeniu lub pozbawienie wolności do lat dwóch.
Jak relacjonuje portal tvp.info.pl, Mazur za pośrednictwem adwokata negocjuje układ. Chce dobrowolnie poddać się karze. Śledczym miała zaproponować, że wpłaci 20 tys. na cele charytatywne i weźmie udział w programach telewziyjnych mających na celu promowanie bezpieczeństwa za kierownicą i traktujących o skutkach prowadzenia po pijanemu.
Według portalu propozycja Mazur to gra o złagodzenie kary lub warunkowe całkowite od niej odstąpienie – oznaczałoby to, że jej się upiecze i w papierach pozostanie osobą niekaraną! Tylko czy prokuratorzy pójdą na układ z popularną w stolicy "socialite"? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:19, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Jaki syn, taki ojciec?
Leszka Ajnę z partnerką zapoznał... syn Michał
Leszek (73 l.) i Michał (46 l.) to mogący się poszczycić sukcesami przedsiębiorcy, którzy postanowili spróbować sił w polityce. Syn już od kilku lat snuł się na zapleczu różnych partii, potem założył własną formację Polska Gola!, a od jakiegoś czasu związany jest z Pałacem Prezydenckim. Niedawno dołączył do niego ojciec - pan Leszek zaangażował się w działalność Ruchu Autonomii Śląska, bo choć nie ma związków z tym regionem, chętnie widziałby Polskę jako państwo sfederalizowane.
Leszek i Michał Ajnowie
Wiele wskazuje, że oprócz smykałki do biznesu i ciągoty do polityki obu łączy także... zamiłowanie do pięknych pań. Leszek Ajna kilka lat po śmierci żony Grażyny związał się z dziewczyną, która mogłaby być jego wnuczką - Vidą Wojewódzką (24 l.). Jak się okazuje zapoznał go z nią... własny syn. Wszystko zaczęło się w noc sylwestrową 2016/2017 którą Ajna postanowił, podobnie jak kilka pierwszych styczniowych dni, spędzić z rodzicem w sopockim hotelu Janowski. Młodszy Ajna zapowiedział wtedy, że przyjedzie z koleżanką. I rzeczywiście zjawił się w towarzystwie Weroniki Bieleckiej (22 l.), córki znajomych Ajnów. Jak się okazało towarzyszyła im właśnie Wojewódzka. Wywołało to z początku konsternację, ale ostatecznie panowie zajęli sąsiadujące pokoje - młodszy z Bielecką, straszy z Wojewódzką.
Przyjaciółki Ajnów w hallu hotelu Janowski:
Weronika Bielecka
i Vida Wojewódzka
Vida Wojewódzka mieszka z Leszkiem Ajną w jego willi Milanówku. Weronika Bielecka pracuje w biurze jednej z należących do niego firm. Obie kandydowały bez powodzenia do sejmu z list partii Polska Gola! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|