www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Marek Kohn

Kohn w Polsat News ws. magazynów żywności

Interesującym jest, że prezes Nowej Prawicy nie do końca rozumie zasady działania wolnego rynku i tego, jak otwarcie pewnych możliwości, powoduje wykorzystanie tych mechanizmów przez osoby, które - absolutnie legalnie - korzystają z nich w sposób niezgodny z szczytnymi zamierzeniami ustawodawcy.

Pragnę jeszcze tylko podkreślić, że próba zrzucenia odpowiedzialności na ministra rolnictwa jest bezcelowa, ponieważ, żeby minister mógł wydać "odpowiednich rozporządzeń", musi mieć podstawę prawną (upoważnienie ustawowe). Ustawodawca nie przewidział takowej w sposób sensowny, więc winę ponoszą osoby, które przegapiły ten projekt, a winę ogromną, rzekłbym blamaż, ponosi Nowa Prawica.

Nie nazywałbym natomiast nagonką pokazywanie, że ktoś doprowadza do niegospodarności w systemie finansowania. Takie twierdzenia prezesa Nowej Prawicy budzą godne litości pożałowanie, gdy to ustawa przez nich przedłożona powoduje potencjalne straty Skarbu Państwa na, wg szacunków dr Batorego, co najmniej kilkaset milionów złotych.

Mikołaj Liściowski

Do Pana Kohna:
Myli się Pan. W tej ustawie jest wyraźnie napisane, ze minister rolnictwa może rozporządzeniem nakazać sprzedaż żywności z magazynów. Pozwolę sobie przytoczyć:
"Art. 3. d) w innych sytuacjach po rozporządzeniu ministra właściwego dla spraw gospodarki żywnościowej. "

Marek Kohn

Panie prezesie, z tego co wiem, nie istnieje taki dział administracji rządowej. Owszem, jest dział rolnictwo, dział rynki rolne, rozwój wsi, ale nie ma działu gospodarka żywnościowa. Państwa delegacja ustawowa jest wadliwa, więc minister rolnictwa nie mógł wydać takiego rozporządzenia.

Mikołaj Liściowski

OG: W tej grze ustawodawstwo ma być uproszczone. Jak gdzieś jest napisane "gospodarka żywnościowa" to chodzi o rynki rolne. Jest to praktycznie to samo, tak więc moim zdaniem przesadą jest czepianie się tego.

Marek Kohn

OG: to już mogłeś napisać, że właściwy ds. rolnictwa i po problemie, a nie wymyślać dziwne twory, bo rynki rolne da się czasami wkleić np. do gospodarki, i mamy zupełnie inny resort Wink

Nie czepiam się przecież już o to, że delegacja jest wadliwa jako taka. Głównie to czepiłbym się tego, że o skupie żywności nie decyduje po prawdzie ktoś, kto się na tym zna, tylko sama Warszawa z mnistrem Surprised

Janusz Siemieńczuk

Halina Bożyszkiewicz

Halina Anna Bożyszkiewicz dla TVN 24:

Mamy od dłuższego czasu do czynienia ze swego rodzaju nagonką na Agrarną Prawice. Nie stawiamy się w roli w ofiary i na pewno nas do tego takie negatywne działania nie nakłonią.

To, że ktoś jest gejem, nie znaczy, ze ma być ministrem i jest to oczywiste, a pani premier doskonale powinna o tym wiedzieć. U nas nie ma specjalistów... Otóż jednym z głównych działaczy jest specjalista i były minister, doktor Gabriel Janowski. Czy to nie jest specjalista? Poza tym, idąc tokiem myślenia pani premier, abstrahując do ministra Biedronia, u nas jest wielu specjalistów do spraw rolnictwa, bo większość jest rolnikami z dużym doświadczeniem.

Ale ja rozumiem panią premier, przecież nie przyzna się do tego, że w rządzie są ignoranci. Ja też, gdybym była premier, to bym mówiła nawet, ze Kononowicz to specjalista... oczywiście to tylko abstrakcja, mająca na celu zobrazowanie sytuacji. Z Kononowiczem nikt z naszej partii nikt nie ma nic wspólnego.

Wiktor Sokolski

Wiktor Sokolski dla Polsat News

Przedstawiciele Agrarnej Prawicy moim zdaniem nie mają problemu z kompetencjami poszczególnych ministrów - w końcu Ci znają chociaż unijne prawo. Myślę, że po prostu tacy ludzie jak posłanka Bożyszkiewicz za bardzo skupiają się na preferencjach seksualnych takich osób jak minister Biedroń.

James Podgórski

James Podgórski dla TVN24:

Łącze się w żalu z rodziną zmarłego senatora Jerzego Pawlaka, jesteśmy razem z wami.

Wiktor Sokolski

Wiktor Sokolski dla Superstacji

Uważam, że środowiska liberalne i socjalliberalne powinny wystawić jednego kandydata, by liberalny kandydat miał większe szanse na wygraną.

Halina Bożyszkiewicz

Bożyszkiewicz dla TVN 24:

Ja co prawda, nie znałam pana senatora Pawlaka osobiście, ale kilka razy widziałam go, nawet mówiliśmy sobie dzień dobry. Składam kondolencje rodzinie i przyjaciołom pana Pawlaka. Delegacja AP na pewno pojawi się na pogrzebie.

To ciekawe co mówi pani profesor Kurdycka. Chodzi mi o to, że współczuje ona rodzinie profesora Seweryńskiego, który pomimo wieku ma się bardzo dobrze i jest senatorem z ramienia PiS. Nie wiem, czy to tylko pomyłka, czy wyraz ignorancji ze strony pani Barbary Kurdyckiej.

og: niektóre eventy są z błędami :/

Szymon Sienkiewicz

Szymon Sienkiewicz w TVP INFO

Współczuję rodzinie senatora Pawlaka z powodu jego śmierci. Łączcie się z wami w bólu. Jednocześnie jednak jeśli chodzi o przyśpieszone wybory, to tak samo jak Sokolski, uważam, że liberałowie i socjalliberałowie powinni wystawić jednego kandydata.

Halina Bożyszkiewicz

Anna Elżbieta Sobecka dla TVN 24:

Najprawdopodobniej agrarna Prawica wystawi swojego kandydata w wyborach uzupełniających do senatu. Nie jest to jednak pewne, bo jak na razie nie otrzymaliśmy żadnej propozycji współpracy w tychże wyborach.

Mikołaj Liściowski

Mikołaj Liściowski w TVP info:
Śmierć senatora Pawlaka jest bardzo smutna. Chciałbym złożyć kondolencje jego rodzinie.
Pozytywnie zaskoczył mnie sondaż Homo Homini, w którym aż 48% respondentów pozytywnie ocenia prace sejmu. W poprzednich kadencjach zazwyczaj było to około 20. Cieszy mnie to, gdyż jest to swoiste wotum zaufania dla naszych działań jako posłów.
Do dymisji ministra Siwca nie przywiązywałbym większej wagi. Ministrowie w tym rządzie zmieniają się dosyć często, tak wiec jest to mało istotne.

Radosław Staliński

Polonia wyjeżdżając z naszego kraju nie powinna mieć prawa głosu. Polacy uciekają z kraju za pieniędzmi szukając poniżającej roboty na "zmywaku" zamiast zostać i spróbować coś zmienić.
Oni świadomie wyjechali i nie powinni wtrącać się w sprawy naszego narodu. - Radosław Staliński.

Wiktor Sokolski

Wiktor Sokolski dla TVP Info

Mamy nadzieję, że skoro w sejmie jest tyle partii dbających o Polaków mieszkających poza granicami naszego kraju kwestią czasu jest propozycja ustawy o okręgu dla Polonii.

Marek Kohn

Kohn komentując kwestię okręgu dla Polonii:

Podstawowym problemem jest to, że okręg ten jest trudny do realizacji, bo nie mamy jednolitych spisów wyborczych, liczby wyborców się zmieniają (a nie są przy tym na tyle duże, by gwarantować okręg 7-mandatowy - czyli w przybliżeniu ponad 900 tys., a takie postawiliśmy regulacje, żeby nie doszło do nierównowagi), specyficzna jest też formuła kampanii. Dlatego rozwiązanie z art. 14 par. 3 kodeksu wyborczego jest, chcąc nie chcąc, pewnego rodzaju kompromisem.

Paweł Kozioł

Paweł Kozioł dla Polsat News

Niestety, ale w tej sprawie musimy poprzeć częściowo WNP. Polacy wyjeżdżając z Ojczyzny za lepszym zarobkiem, mogą się wypowiadać na tematy krajowe, ale nie powinni mieć wpływu na sprawy wewnętrzne państwa. Skoro wyjechali nie mają dostatecznej wiedzy na tematy występujące w Ojczyźnie, więc nie powinni mieć prawa głosu w głosowaniach wybierających naszych przedstawicieli. Mogą się wypowiadać, ale wpływu na to co się dzieje mieć nie powinni ponieważ jak np. Polak mieszkający od 20 lat w Wielkiej Brytanii może mieć pojęcie dostatecznie duże na temat tego co się dzieje nie widząc tego.

Radosław Staliński

Trudno to przyznać ale z wzajemnością popieramy postawę NFL. Ludzie którzy wyjechali nie posiadają dostatecznej wiedzy o tym co się dzieje w kraju. Tacy ludzie nie powinni mieć prawa decydowania o losach kraju bo nie posiadają do tego odpowiedniej wiedzy jak to mówił pan Paweł Kozioł. O sprawach kraju muszą decydować ludzie którzy znają jego sytuacje, a nie ludzie którzy tu nawet nie mieszkają. Swoje opinie powinni móc wyrażać, nawet pomimo dostatecznej wiedzy o sytuacji. Jednak bez tej wiedzy o sytuacji nie powinni móc zabierać głos w takich ważnych sprawach dla kraju jak wybory. Szczególnie że wyjeżdżając świadomie zostawili swój kraj, a więc także wszelkie prawa głosu. - Radosław Staliński.

Mikołaj Liściowski

Mikołaj Liściowski w TVN 24:
Odnośnie specjalnego okręgu wyborczego dla Polonii zgodzę się z ministrem Kohnem, że jest on trudny do realizacji. W wyborach poza granicami kraju bierze zwykle udział około sto kilkadziesiąt tysięcy, maksymalnie 200 tys. osób. Jest to więc zdecydowanie za mało, aby stworzyć dla nich oddzielny okręg wyborczy.
Jeśli chodzi o propozycje, aby Anna Radziwiłł-Schmidt została przewodniczącą Komisji Europejskiej to osobiście ją popieram. W naszym interesie jest bowiem, aby Polacy zajmowali jak najwięcej stanowisk w instytucjach międzynarodowych.