Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna www.rzeczpospolita2015.fora.pl
Symulacja Polityczna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kanał 5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Wiadomości z kraju
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:30, 07 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:
Paweł Dziekanowski dla Kanału 5

Panie Prezesie, jak Pan skomentuje ostatnie doniesienia z biuletynu Ministerstwa ds. europejskich?

Cytat:
Nie wiem co jest gorsze. Nauczanie Rumunów polskiego, czy istnienie ministerstwa ds. europejskich, które zostało stworzone jedynie w celu usadowienia tam swojego człowieka na stołku. Polska polityka zagraniczna powinna objąć zupełnie inny kierunek. Rządy PiSu i Nowej Prawicy na pewno byłyby skupione w Grupie Wyszehradzkiej i Ukrainie.


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Pią 22:31, 07 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 17:10, 08 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:




Lewica rozpoczyna ofensywę. Fiasko negocjacji z RR dało "kopa" przywódczyni

Kop ten był i jest jak najbardziej pozytywny. Wspólne działanie w wyborach samorządowych z Ruchem Rozwoju okazało się zbyt problematyczne bowiem partia która jest w koalicji rządzącej nie chciała zbyt wiele oddać Lewicy a Lewica nie chciała rezygnować ze swojej niezależności.

Pogłoski o wejściu Lewicy do rządu na szczęście okazały się tylko pogłoskami. Wejście do rządu Premier Radziwiłł-Schmidt okazałoby się tylko obciążeniem dla opozycyjnej Lewicy i właściwie w kolejnych wyborach z Lewicą stało by się to co z Samoobroną i LPR w 2007 roku. Duża partia jak PPL by przetrwała, Lewica by została poza sejmem.

Obywatele są zapewne zmęczeni tak biernymi rządami jakie serwuje nam prawa strona sceny politycznej i Lewica silna oraz napędzana chęcią dojścia do władzy pozwoli wyborcom zweryfikować na kogo chcą tak naprawdę głosować i co dla nich się liczy. Następne wybory parlamentarne na pewno pokażą (jeżeli trend napędzający lewą stronę polityki się utrzyma) czy Polacy wolą rząd BMW (Bierny Mierny ale Wierny) czy Ferrari (Czerwony, szybki, bezpardonowy).

Aktualne sondaże dają Lewicy mniej niż dawniej znany próg wyborczy (sondaż mówi o 3%). Jednak są to sondaże które odnoszą się do Lewicy która uważana była za małą inicjatywę będąca alternatywą dla Ruchu Rozwoju. Odwołanie się do wartości SLD które przewodnicząca Kozłowska na ostatnich konferencjach prasowych poruszała, może być strzałem w dziesiątkę jeżeli jej partia okaże się godną następczynią SLD i LiDu.


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Sob 17:28, 08 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janina Kozłowska




Dołączył: 15 Cze 2013
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:21, 08 Lut 2014    Temat postu:

Og: Nie ma już progu wyborczego Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 17:24, 08 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:



Marszałek Liściowski. Pracowity ale niekompetentny

Mikołaj Liściowski to człowiek który w Nowej Prawicy gra pierwsze skrzypce. Był członek KW-K, doradca Prezydenta Komorowskiego. Człowiek o barwnej biografii oraz nieprzewidywalnych ustach. Osoba która cieszy się dużym poważaniem wśród polityków a i obywatele w ostatnim sondażu poparcia poparli go w 60% głosów ( o 6% mniej niż Premier). Mimo wszystko obecny wicemarszałek sejmu wielokrotnie pokazał nie do końca profesjonalne podejście do swojej funkcji które można było tłumaczyć natłokiem obowiązków (najbardziej pracowity wicemarszałek), jednak wielokrotne poddawanie pod głosowanie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przelało czarę goryczy.

Projekt autorstwa Nowej Prawicy już w zeszłym miesiącu nie przeszedł przez głosowanie ze względu na brak kworum. Sytuacja konstytucyjna jest taka, że w tym wypadku całą procedurę przyjęcia ustawy zaczyna się od początku, czyli tak jakby jej nigdy nie było. Chociaż konstytucjonaliści wolą używać sformułowania "Odrzucona z braku kworum" czyli wymaganej ilości głosów w głosowaniu. Jednak wicemarszałek poddał pod ponowne (dwa razy) głosowanie projekt ustawy, tworząc tym samym precedens który w tym momencie nie jest regulowany żadnymi przepisami.

Szkodliwe echo tego czynu będzie rozchodzić się po Polskim prawodawstwie jeszcze wiele lat. Ruch Rozwoju już zareagował tworząc projekt odwołania Wicemarszałka Liściowskiego, jednak pozostaje pytanie które muszę zadać:

Kto w Prezydium sejmu zaakceptował takie działania wicemarszałka?


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Sob 17:29, 08 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 16:48, 09 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:
Milller, Szczuka, Wenderlich, Balicki

Lewica szykuje się do wyborów samorządowych i wytacza najcięższe działa. Nasi informatorzy donoszą o nazwiskach które mają pomóc Lewicy osiągnąć dobry wynik w wyborach samorządowych. Skupienie nazwisk których teraz nie ujawnimy państwu poza tymi wymienionymi w czołówce, według naszych komentatorów pozwolą uzyskać wynik dwucyfrowy jeżeli kampania wyborcza będzie aktywna i dobrze zorganizowania.

Ostatnie działania przewodniczącej Kozłowskiej dążącej do konsolidacji lewej strony polityki mogą doprowadzić do ponownego złączenia lewicy pod jednym szyldem i wywołać niemałe zamieszanie w szeregach prawicy.


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Pon 16:39, 10 Lut 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 21:41, 09 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:

Kod:
Ffelieton Dalewina Kujawiaka


Polska nierządem stoi

Ostatnie dni wstrząsnęły opinią publiczną. Po pierwsze wicemarszałek Liściowski poddawał pod głosowanie do skutku jeden z projektów Nowej Prawicy, po drugie koalicja odwołała swojego ministra.

To co dzieje się ostatnio na scenie politycznej jest co najmniej śmieszne. Chociaż nie wiem czy można używać sformułowania "śmieszne". Gorączka która wdarła się w organizm parlamentu po kryzysie między Polską a Białorusią, nie tylko trzyma ale i powoduje dalsze infekcje. Rawski odszedł z polityki a właściwie wyleciał do Somalii (bardziej złośliwi mówią, że tak wstydził się tego co zrobił w kraju, że postanowił uciec do Afryki), zaraz po tym rozpadła się JW, a na dodatek teraz koalicja głosuje przeciw sobie odwołując nawzajem swoich ministrów.

Jeszcze niedawno Premier Radziwiłł-Schmidt zarzekała się, że wcześniejsze wybory nie wchodzą w grę. Dzisiaj okazuje się, że moje prognozy co do trwałości koalicji są coraz bardziej realne. Dysfunkcyjny rząd w którym połowa ministrów nie robi nic, a sama Premier często oderwana jest od rzeczywistości powoduje, że już sami koalicjanci nie chcąc iść na dno za PPL (która mimo wszystko ma wysokie poparcie, tłumaczone często jako trend znany z rządów PO) i ratują się polityką osłabiania partii rządzącej.

Aktualnie to opozycja bryluje w debatach politycznych i dokonuje rewizji swoich programów i polityki a koalicja rozpada się i trzyma władzy mimo całkowitej niezdolności do sprawowania swojej funkcji.

Pomijam tutaj naganną wpadkę Nowej Prawicy, osobą marszałka Liściowskiego...


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Nie 21:41, 09 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:47, 10 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:



Zarząd stacji Kanał 5 zdecydował się na sprezentowanie dzieciom I klas w Województwie Warmińsko-Mazurskim oraz Podkarpackim, ośmiuset wyprawek (w przyborach szkolnych).

Ian Roderic, prezes Kanału 5 podczas wieczornego wydania "Flesza" odniósł się do akcji:
"-Wiem jak to jest, dla wielu dzieci jest to duży stres, że idą do szkoły a dla rodziców wielki stres, żeby trzeba te dzieci ubrać, kupić długopisy, plecaki. Nie każdego na to stać, a przecież to jest najważniejsza dzień w życiu każdego dziecko. Nie można pozwolić by cokolwiek ten dzień zepsuła. Jest to malutki krok ale od serca i mamy nadzieję, że będzie on dobrze służył"

Uczniów w szkołach podstawowych jest ponad dwa miliony. Co roku do pierwszej klasy idzie kilkadziesiąt tysięcy przedszkolaków dla których szkoła staje się czymś niesamowicie ważnym i jest kolejnym milowym krokiem w ich rozwoju i poczuciu własnej wartości. Wysokość tzw. wyprawki szkolnej uzależniona jest od dochodów rodziny a także przede wszystkim od tego ile pieniędzy na nie jest w budżecie. W wielu przypadkach nie dla każdego starcza funduszy a i często kryterium dochodowe mija się z faktycznymi potrzebami rodzin.

Specjaliści biją na alarm ponieważ ilość nowo narodzonych dzieci drastycznie spada, jednak pozostaje odwieczne pytanie czy polityka prorodzinna mówiąca o tym by rodzić więcej dzieci jest skuteczna gdy spotyka się z realnymi wydatkami, koniecznością utrzymania młodego człowieka często nawet gdy ma więcej niż 18 lat. Przypadki rodzin których nie stać na to by "posłać dziecko do szkoły" można mnożyć.

Ten mały krok który udało się zrobić Kanałowi 5, mamy nadzieję powtarzać co roku ale życzymy sobie i Państwu by nasza pomoc była jak najmniej potrzebna.


Specjalne podziękowania dla producenta Tornistrów H**a, Kredek B***no, firmy B*c etc. etc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:33, 10 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:

Wojna na wiek

Rozpoczęta niedawno w sejmie debata na temat obniżenia wieku niezbędnego do otrzymania czynnego prawa wyborczego rozpoczęła się od dość kąśliwej ale wpisującej się w sam projekt poprawki KP Lewica. Nie wiadomo czy to Król czy Kozłowska wpadła na genialny pomysł licytacji na wiek, ale teraz pod debatę będzie poddawane 16 lat. Czy ktoś da więcej?

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:35, 10 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:



Powstała nowa fundacja!

Kanał 5 zdecydował się otworzyć własną fundację która będzie wspierała dzieciaki!

Fundacja "Przybij Piątkę" rozpoczęła działalność po załatwieniu wszelkich formalności. Prezesem Fundacji została małżonka Szefa Zespołu Reporterów - Dalewina Kujawiaka, Pani Renata Charleson-Kujawiak.

Samo założenie fundacji niestety miało delikatny poślizg czasowy toteż akcja z wyprawkami została tylko częściowo objęta patronatem Fundacji, jednak już teraz oficjalnie możemy potwierdzić, że "Przybij Piątkę" działa i planuje pierwsze akcje.

Czym będzie się zajmowała "Piątka"? Przede wszystkim dożywianiem dzieci. Według statystyk ponad 160 000 dzieci w Polsce w wieku 7-12 cierpi na niedożywienie a trzy razy tyle z powodu złego odżywiania i chorób z tym związanym. Fundacja ma się zająć przede wszystkim organizacją darmowych posiłków dla dzieci z rodzin ubogich jednak Prezes fundacji przedstawia szersze perspektywy:

"-Problem niedożywienia i złego odżywiania to jest problem którym nikt się nie interesuje. W USA już od dawna prowadzone są rządowe programy walki z otyłością a władze stanowe inwestują niemałe pieniądze w zmianę nawyków żywieniowych przede wszystkim wśród dzieci i młodzieży. W Polsce nie ma trendu który by zmieniał tak okropne nawyki jakie przyjmujemy. Cieszę się, że Unia Europejska tak bardzo dba o obywateli i możemy szczycić się najlepiej oznakowanymi produktami na świecie a także rozwijane są nowoczesne technologie które pozwalają żywność sprzedawać jako gotowy produkt przy jak najmniejszej obróbce. Jest to jednak zbyt mało. Potrzeba zmiany poczucia odpowiedzialności za to co jemy i jak jemy. Do tego będziemy dążyć. Dodatkowo będziemy chcieli pomóc finansować kolonie i wyjazdy na obozy sportowe dla dzieciaczków w wieku 6-13 lat. O ile finanse pozwolą program ten będziemy coraz bardziej rozwijać." powiedziała podczas inauguracji Prezes Charleson-Kujawiak.

Fundacja utrzymywała się będzie w części ze środków przekazanych w ramach działalności Kanału 5, a w pozostałej z danin darczyńców oraz akcji zbiórek funduszy.

Zachęcamy już teraz do zapoznania się z działalnością a także do dokonywania pierwszych wpłat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:35, 10 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:



Bieda nie oznacza wykluczenia

Polska mimo wszystko nie należy do krajów biednych czy też słabo rozwiniętych. Według tzw. "współczynnika Giniego" który określa poziom rozwarstwienia społecznego, jesteśmy na poziomie Kanady, Australii, Francji czy Hiszpanii. Jest to jednak współczynnik który wedle ekspertów mówi raczej o tym jak społeczeństwo jest zrównoważone w zakresie dochodów a nie faktycznego bilansu gospodarstw domowych między przychodami a wydatkami. Wobec tego ów współczynnik jest tak jak statystyka, dość wolny w tłumaczeniu.

Podobnie rzecz ma się z wieloma innymi wskaźnikami makroekonomicznymi. Przede wszystkim służą one do klasyfikacji państw a następnie do prowadzenia odpowiednich strategii ekonomicznych w nich czy wobec nich (podobnie jak Ratingi). Pocieszyć możemy naszych widzów, że nasz kraj jest stabilny ekonomicznie i chociaż wiele osób by chciało, to nie rozpadniemy się, nie zapadniemy ani nagle nie stoczymy się do poziomu Angoli.

Problem jednak leży nie we wskaźnikach a w faktycznym, niemożliwym do objęcia pojęciu społeczeństwa jako sumy przypadków.

Wtedy pojawiają się problemy z którymi władza nigdy sobie nie poradzi. Niemożliwym jest bowiem, zapewnienie identycznej, sprawiedliwej i zaspokajającej potrzeby, pomocy dla potrzebujących. Systemem który miał stworzyć warunki bliskie utopii, był komunizm. Wiadomo jak to się skończyło. Podobnie jest z polityką liberalizmu twierdzącą, że każda jednostka zadba o swoje potrzeby w stopniu takim w jaki może.

Musimy jednak pamiętać, że zarówno komunizm jak i skrajny liberalizm, całkowicie rujnują to co antropolodzy nazywają "społeczeństwem pierwotnym" a co uznawane jest za termin wyjściowy do wszelkich teorii ekonomicznych. Człowiek jako istota żyjąca w stadzie, nie jest w stanie sama utrzymać się, a zarówno w zbyt dużej grupie która nie akceptuje jego indywidualności, przeżyć bez konfliktu.

Często pomijany fakt z pogranicza biologii i socjologi jest bolączką każdej teorii politycznej. Przejdźmy jednak dalej, do myśli przewodniej programu.

Czy człowiek biedny, posiadający mniejsze dobra niż pewna część społeczeństwa, od razu skazany jest na porażkę w życiu? Wykluczenie społeczne jest terminem podejmowanym przez kolejne rzesze polityków, ministrów, premierów, prezydentów itd. itd. Kto jednak zadał sobie trud by całkowicie poznać ten termin i to z czego on wynika oraz do czego prowadzi? Zapewne mała część.

Osoba wykluczona społecznie przede wszystkim nie jest w stanie trafić ponownie do społeczeństwa, ale i też nie ma żadnych możliwości by się wyrwać z zaklętego kręgu. Są tutaj powódki dot. zdrowia psychicznego, obciążenia wynikającego z rodziny w której się wychowała, czy też z sytuacji która nie pozwala jej na podjęcie normalnego zatrudnienia czy uzyskania schronienia poza środowiskiem które jest np. patologiczne.

Jest jednak wiele przykładów i przypadków osób które z tego kręgu się wydostały. Osób które z niczego potrafiły wejść na sam szczyt. Z resztą wielu znanych przedsiębiorców swoje fortuny budowało z przysłowiowego "dolara". Bieda wobec tego, nie jest przesłanką do pozostania wykluczonym bowiem bieda, nazwijmy ją "finansową" nie jest jedynym i broń boże najważniejszym czynnikiem tworzącym wykluczenie. Bieda często uznawana jest jako następstwo bycia wykluczonym.

Wobec tego, czy jakikolwiek rząd w Polsce podejmował poważnie problem wykluczenia i zmniejszenia jego skali? Wspomniany na początku współczynnik Giniego stawia nas w nobliwym gronie, jednak mimo to tysiące obywateli trafia do izb wytrzeźwień, korzysta z zasiłków socjalnych a wiele z nich zagrożonych jest bezdomnością.

Jeżeli wobec tego, społeczeństwo jest tak silne i tak zunifikowane pod względem dochodów i wartości pracy, to czy problem nie leży w jakości rządów i tego jak wykorzystują ogromne fundusze celowe? Żyjemy w państwie które z zasady jest państwem opiekuńczym, ale mimo to, jego opiekuńczość wynika wyłącznie z samopomocy a nie realnych działań dedykowanych do tego urzędników.

Pozostaje tylko czekać na władzę która realnie i profesjonalnie podejdzie do tematu nie tyle ubóstwa a pomocy osobom w trudnej sytuacji, tak by nigdy nie mogli być podpięci do akt z podpisem "wykluczeni"


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Pon 19:37, 10 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:57, 10 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:


!Wow! Dzieciaki jadą nad jeziora!

Zabraliśmy dziewczyny i chłopaków ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Węgrowie na wyjazd. Wyjazd niebagatelny! Kraina Wielkich Jezior, kandydująca kiedyś od Cudu Świata stanęła przed dzieciakami otworem!

Szóste klasy dostały niepowtarzalną szansę pływania na "Biegnącej po Falach"! Szok to za mało by opisać jak chłopaków twarze wyglądały w tym momencie gdy przeskakiwaliśmy kolejne fale. My nie biegliśmy a cwałowaliśmy! Było świetnie!

Wyjazd szóstek z SP Jana Pawła II był tylko przygotowaniem do większej akcji. Niespodziewanie w dwa dni po otwarciu "Przybij Piątkę" zgłosił się do nas Pan Paweł Kozioł z propozycją współpracy w organizacji wyjazdów dla dzieciaków, naszych podopiecznych. Otrzymała też nasza fundacja wsparcie które pozwoli nam na zorganizowanie większej akcji niż ta którą dopiero co przeżywaliśmy.

Jestem niesamowicie szczęśliwa, że można w tym przepięknym kraju, mimo wszystko, dawać dzieciakom taką radochę!
Zielona szkoła przy tym to jest pikuś! Pan Pikuś! Wrzesień jest idealny do żeglarstwa, a Śniardwy pokazują co to jest być największym jeziorem Polski. Zapraszamy wszystkich, dużych i małych, na mazury nawet po sezonie letnim. Życie jest takie piękne!

Kod:
Renata Charleson-Kujawiak



Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Pon 22:58, 10 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:53, 14 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:
Przetasowania w rządzie. Czy to coś zmienia?

Po odpadnięciu z koalicji Jednej Wolności oraz wotum nieufności dla Minister Wieczorek, Premier przygotowała lekkie przemeblowanie w rządzie. Pogłoski co do funkcji Brunona Batorego okazały się właściwe, ale dotyczyły one w znacznej mierze teki Ministra, której Batory się jednak nie doczekał.

Andrzej Olechowski na stanowisku MSZ został ciepło przyjęty ale tak naprawdę w tak kluczowych dla Polski momentach MSZ który ostatnio swoją funkcję pełnił w latach 90tych (czyli już ponad 20 lat temu), do tego polityk którego lata świetności politycznej dawno minęły i mało kto o nim już pamięta, może mieć zbyt mały autorytet i być mniej atrakcyjnym partnerem do rozmów niż Wieczorek (dosłownie i w przenośni).

Szczególnych zmian w edukacji też nie ma co się spodziewać. Bierność w tych kluczowych dla rozwoju państwa resortach jest bolączką tego rządu a i już nas koalicja rządząca przyzwyczaiła do tego, że nie ma co spodziewać się cudów od nich akurat w tych kwestiach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:08, 14 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:
Terapia szokowa stóp procentowych

Od kilku miesięcy zgodnie z założeniami obserwujemy coraz większe stopy procentowe. Oznacza to, że lokaty znów będą oferować korzystne oprocentowanie, co skłoni Polaków (którzy w przytłaczającej większości jeżeli chodzi o wybór produktów, lokują właśnie w lokatach) do "wrzucania" pieniędzy na procent. Gorzej będą mieli jednak właściciele kredytów bowiem banki coraz chętniej korzystają z podwyżek stóp procentowych ale nie koniecznie z ich obniżek, co w latach 2012-2014 pokazało, że wzrost udzielonych kredytów i pożyczek połączony z wyśrubowanymi warunkami otrzymania kredytu, wyniósł zaledwie kilka procent, a w niektórych miesiącach nawet spadł.

Banki co prawda notowały coraz większe zyski ale wynikały one ze znacznych podwyżek opłat związanych z obsługa konta (nawet o 300%) a nie z wielkości udzielonych kredytów. W roku 2013 przez cały okres panowała stagnacja i mimo lepszych wyników z kwartału na kwartał (podobnie jak w 2014 i 2015), nie osiągnęły one takich wyników jak za czasów "przed kryzysem". Co prawda 10 lat "po" możemy już mówić o wyraźnym ożywieniu gospodarki i wysokim wzroście, jednak polityka RPP w latach kryzysu jak i po, nie polepszyła ani nie pogorszyła sytuacji gospodarczej kraju. Funkcja RPP w ostatnich latach sprowadza się tylko i wyłącznie na reagowaniu na to co robi gospodarka, a nie odwrotnie, co w przyszłości być może zacznie dawać podstawy do zadawania pytania o zasady funkcjonowania RP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:49, 14 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:
Kod:
Felieton Dalewina Kujawiaka



Jak to ustawa o wolności słowa, wolność słowa zabrała

Uchwalona w 2017 poprawka do ustawy o radiofonii i telewizji wprowadziła do programu obowiązek nadawania w stacjach telewizyjnych audycji które mają "budzić sprzeciw" wobec ogólnie pojętej nietolerancji. Z jednej strony przepis ten chwalony jest przez środowiska lewicowe i wolnościowe, z drugiej zaś przez prawicę i skrajną prawicę oskarżany o wpływanie na promocję homoseksualizmu i dewiacji.

Sam zapis odnosi się ogólnie, do pojęcia "budzenia sprzeciwu". Nie został on jednoznacznie sformułowany, toteż tak naprawdę stacje mogą nadawać przez 20% czasu antenowego, audycje o rozwoju faszyzmu we Włoszech właściwie wpisując się w przepisy ustawy. Można też puszczać programy, reportaże z Love Parade, bez żadnego komentarza, albo na przykład w Telewizji Narodowej puszczać obrazki z Woodstocku.

Problem zaczął się właściwie od występu Krystyny Pawłowicz w Telewizji Narodowej, w którym wyraźnie mówiła o homoseksualistach jako osobach chorych, a właściwie objętych "zwyrodnieniem", nie wiadomo czy cielesnym czy psychicznym. Podniosło się larum, że Telewizja Narodowa nie wypełnia przepisu wcześniej wspomnianej ustawy, i grożą jej za to sankcje.

Powiem szczerze, że chociaż nie pałam miłością do konkurencji, to tak samo nie pałam miłością do przepisu ustawy, ani tym bardziej do całego zamieszania z wypowiedzią Posła Pawłowicz.

Zacznijmy, tak jak już wcześniej, od ustawy. Chociaż w wielu sondażach Polska jest w czołówce wolności mediów, to przepis ten bardzo ogranicza tą wolność. Przede wszystkim wolność wyboru samego obywatela. O ile stacje telewizyjne mogą np. w mało oglądanym paśmie 11-16 puścić wspomniane przeze mnie programy "na zapchanie ramówki", to przecież nie zawsze musi to współgrać z profilem stacji. Widz oglądając jakiś kanał telewizyjny, świadomie wybiera go ze względu na wartości jakie niosą prezenterzy, reporterzy, reportaże i wizja stacji jako całości.

Nakazując stacjom telewizyjnym nadawać przez, aż 20%! czasu antenowego, programów które "mają budzić sprzeciw" wydaje się też niesamowicie absurdalne. Sprowadza to stacje telewizyjne do tuby ustawodawcy a przede wszystkim do odgrywania roli którą posiadały dawniej Dziennik Telewizyjny w czasach PRL, czy Telewizja Centralna w Korei Północnej, czyli po prostu metody propagandy wizji.
Nie od dziś wiadomo, że rzetelne dziennikarstwo to takie które przekazuje widzowi obraz jak najbardziej optymalny pod względem wartości jakie niesie, i przede wszystkim obiektywny a nie subiektywny.

Wspomniałem o przykładzie ujęć z "Love Parade". Puśćmy taki obraz w powiedzmy, Telewizji Narodowej. Bez komentarza. Przez 20% czasu antenowego. Dla człowieka wychowanego w wierzeniach katolickich, będzie on budził sprzeciw, owszem, ale wobec homoseksualizmu. Człowiek któremu od dzieciństwa wpajano, że homoseksualizm, transseksualizm jest zły, to widząc barwne obrazki z Love Parade czy klubów w których występują transseksualiści, będzie jeszcze bardziej żywił nienawiść do tych zachowań. Dodajmy wobec tego do obrazku z "Love Parade" komentarz dziennikarza. Dziennikarz tak naprawdę nie jest w stanie w żaden sposób "wzbudzić sprzeciwu wobec dyskryminacji osób o odmiennej orientacji płciowej". Po pierwsze złamałby etos dziennikarski, po drugie w żadnym stopniu nie da się wpłynąć na widza o poglądach konserwatywnych, by zmienił swoje poglądy które ma od dziecka. A jeśli tak, to łamano by prawo do wolności sumienia.

My, jako Kanał 5 wielokrotnie nadajemy w naszej stacji programy które mówią o zbrodniach nazizmu i faszyzmu. Często pojawiają się reportaże z wydarzeń multikulturowych a nawet i z demonstracji osób związanych ze środowiskiem LGBT. Nikt z nas jednak nie odważyłby się, i nie odważy na próbowanie wyrażania presji na widzu by wzbudzić w nim sprzeciw wobec pewnych zachowań. Podobnie ma się rzecz z puszczaniem np. wystąpień posłów związanych z prawicowymi ruchami. Czy jeżeli np. poświęcamy czas antenowy wypowiedziom Poseł Pawłowicz, która słynie z dosyć kontrowersyjnych słów, ale zawsze związanych z jej poglądami, to nasza stacja telewizyjna musi zaraz po wystąpieniu Poseł, nadać program z demonstracji środowisk LGBT?

Przepis ten uderza w same środowiska które walczą z seksizmem, ksenofobią, homofobią itd. bowiem w stacjach telewizyjnych które mają określone mimo wszystko, ramy programowe, skierowane do konkretnego widza, wymuszanie "budzenia sprzeciwu" budzi sprzeciw ale skierowany właśnie w te środowiska.

Wolność mediów, to nie wolność przez ustawy, bo ustawa to nie wolność a jej określenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 17:38, 14 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:
Koalicja Lewicy i Ruchu Rozwoju w samorządach


Dotarliśmy do informacji negujących startowanie Lewicy z osobnych list. Podobno Kozłowska dogadała się z RR i tak w Warszawie na Prezydenta stolicy wystartuje Ryszard Kalisz, a Marek Siwiec w Poznaniu. Magdalena Środa,Marek Balicki, oraz Roman Kotliński między innymi wśród wspólnych list. Czy doniesienia okażą się prawdą, czy Lewica i RR blefują by bardziej podkopać Premier Radziwiłł-Schmidt?


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Pią 17:39, 14 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 0:05, 15 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:




Przybij Piątkę z Animacją

Dzieci ze szkół podstawowych w Gorzkowie i Kamieńczycach w woj. Świętokrzyskim zwiedziły Muzeum Animacji Se-Ma-For w Łodzi.
Wytwórnia takich animacji i bajek jak Miś Uszatek, Przygody Misia Kolargola, Plastusiowy pamiętnik i inne, jest jedną z najbardziej znanych wytwórni w Polsce a na pewno najbardziej popularną.

Ich bajki do dziś zapewniają rozrywkę dla dzieci i mimo upływu lat się nie starzeją. Co prawda gusta się trochę zmieniły od lat 70 i 80, jednak muzeum potrafi świetnie wciągnąć młodych widzów w swe tajemnice. Można na własne oczy zobaczyć jak misterna praca potrzebna jest by wytworzyć kilkunastominutową animację a przede wszystkim wziąć udział w warsztatach które potrafią nawet z mało zdolnego ucznia pod względem plastycznym, zrobić mistrza animacji.

Gmina Kazimierza Wielka to jedna z najbiedniejszych gmin w Polsce. Dzieci ze szkół podstawowych w tej gminie, rzadko widzą coś więcej niż swoje rodzinne miejscowości, wobec czego ujrzenie Bajkowego świata pozwoli im na chwilę oderwać się od rzeczywistości.


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Sob 1:13, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 0:08, 15 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:




Ustawa ustawą, rzeczywistość, rzeczywistością.

W 2017 roku weszła w życie ustawa która zobowiązuje samorządy do utrzymywania stołówek w każdej szkole. Projektodawcy jednak nie wzięli pod uwagę faktycznych dochodów i wydatków z tym związanych a w samym Gdańsku na zatrudnienie i utrzymanie stołówki wydaje się około 9mln złotych z 600mln budżetu na całe szkolnictwo. Wydaje się to niewiele w porównaniu z całym budżetem, jednak ustawa jakkolwiek bardzo słuszna w założeniach, powoduje dodatkowe obciążenie gmin kosztem samego "wkładu do kotła".

Oznacza to, że dotychczas dofinansowywane posiłki albo finansowane z pieniędzy rodziców są całkowicie finansowane z budżetu samorządów, zaś w roku szkolnym samorządy wydadzą około 4,5 mld złotych na zapewnienie posiłków dla dzieci. Przy deficycie samorządów wynoszącym nawet 10mld, powiększa to o 50% ich zadłużenie.

Samorządy załamują ręce, to po pierwsze, a po drugie by wykonać polecenia ustawy, niektóre z nich muszą znacznie redukować jakość posiłków. Inspekcja Sanitarna w ponad 250 placówkach wykryła nieprawidłowości co do jakości żywności (a właściwie wydała zalecenia). Jedzenie które podaje się dzieciom, często jest o wątpliwym składzie (wielu rodziców zgłaszało problemy żołądkowe dzieci), wypełnione ulepszaczami, chemią a przede wszystkim są to posiłki niesmaczne i monotonne. Nasza Fundacja przejrzała kilka jadłospisów w szkołach. Zdarza się, że dzieci jedzą przez dwa tygodnie kotlety schabowe i rosół.

Przepisy te również skrzywdziły dzieci pod względem ilości posiłków. W wielu szkołach istniały aż trzy posiłki, zbilansowane i odpowiednio dobierane przez specjalistów. Jednak teraz, z racji wysokich kosztów, dzieci dostają ustawowe dwa dania...i tutaj też pojawia się problem.

Biedne (i nie tylko) gminy, jako, że ustawa nie określiła jakie to mają być posiłki, serwują dzieciom...kanapki. Zazwyczaj jest to I i II śniadanie. Pocieszyć się możemy, że niektóre samorządy weszły w "układ" z rodzicami i mimo wszystko przy współfinansowaniu rodziców, przygotowują również obiady.

Nasza Fundacja walczy z patologiami w żywieniu. Taką patologią jest ustawa która uderza bezpośrednio w same dzieci które owszem zjedzą posiłek, ale często jest on zimny (kanapka), często złej jakości (produkty nafaszerowane E rożnego rodzaju) i do tego szkodzi zamiast pomagać. Będziemy walczyć o to, by zmieniono jej przepisy a także dostosowano je do zasad zdrowego żywienia.



Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Sob 15:52, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 0:23, 15 Lut 2014    Temat postu:


Kochman
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 0:55, 15 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:


Odbierz dziecko,bo plan nie jest wykonany!

Kapitalizm doścignął nawet MOPSy. Odpowiednie wykonanie planów miesięcznych to nie tylko domena "chodnikowców" z Policji ale też odpowiednie zapewnienie ośrodkom pomocy pola do popisu. Dziś w Polsce odebranie dziecka rodzicom jest łatwiejsze niż odebranie źle odżywianego psa czy krowy w gospodarstwie. Wystarczy inicjatywa sąsiadów, kilku minutowy wywiad a następnie rozeznanie w przestrzeni mieszkania. Wystarczy jedna butelka po piwie by "Pani Kurator" uznała, że dziecko jest w rodzinie patologicznej. Sądy nie rozpatrują sytuacji zbyt głęboko. Biegli znajdują się wtedy gdy rodzina walczy z prawnikiem, najlepiej opłacanym z własnej kieszeni.

Słyszymy tyle o dzieciach pozostających w domach dziecka do 18 roku życia. A czy słyszymy o pozytywnych akcjach w których te dzieci są przez Państwo wspomagane, finansowane i wprowadzane w życie które zapewni im godne życie po tylu latach cierpień? NIE!

Czy nie za dużo więc martwego prawa w kształceniu młodzieży?


Ostatnio zmieniony przez Dalewin dnia Sob 15:54, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalewin
Dziennikarze



Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 9:24, 18 Lut 2014    Temat postu:

Cytat:
Fasadowość działań resortów ds. Sportu nie uchroni dzieci przed otyłością

Osobiście patrzę z lekkim politowaniem na działania Ministerstwa Sportu zarówno obecnej kadencji jak i kilku poprzednich. Kiedyś były to Orliki które może i przyczyniły się do rozruszania młodzieży, jednak większość z nich jest zamykana po tym jak kończą się zajęcia lekcyjne, a i korzystanie z nich często jest o dziwo płatne.

Orliki nie dały również oczekiwanych skutków w postaci polepszenia znaczącego jakości kształcenia w dziedzinie piłki nożnej ani też nie sprawiły, że Polska piłka stała się liderem. Wybudowanie Orlików w sumie było naturalnym następstwem polityki całego świata by polepszać jakość sprzętu szkolnego i gminnego w dziedzinie sportu i zastąpienie betonowych boisk, tymi wykładanymi odpowiednią nawierzchnią było czymś oczywistym.

Problem jednak jawi się w głównej mierze w tym, co Ministerstwo Sportu określa jako "rozruszanie młodzieży" a co jest tak niesamowicie kłamliwym uproszczeniem, że żadna inicjatywa tak firmowana nie może się udać. Problemem Orlików jak i działań Ministra Serafina jest to, że błędnie zakłada się iż dzieci potrzebują więcej ruchu niż mają i do tego potrzeba ich bardziej zintensyfikować. Samo to, że programy te skierowane są głównie do najmłodszych czyli uczniów szkoły podstawowej a często i dopiero rozpoczynających naukę, przeczy tej szczytnej idei.

Dzieci w wieku wczesnoszkolnym mają wystarczającą ilość ruchu, chyba, że rodzice świadomie tego dziecka pozbawiają. Dzieci w wieku wczesnoszkolnym przede wszystkim powinny zmienić swoją dietę bowiem pozostawiając dietę na tym samym poziomie czyli "piramida żywieniowa w koszu", a zwiększając nacisk na ruch, świadomie i w sposób nieodpowiedzialny niszczymy dopiero kształtujący się organizm. Dziecko będzie spożywało większą ilość śmieciowego jedzenia, a większy ruch wzmagać będzie tylko głód, więc koło się zamyka.

Nie jestem w sumie zdziwiona tak prymitywnym podejściem do sprawy, bowiem co trzeci Polak jest zagrożony otyłością albo już jest otyły, toteż oczekiwać od osoby nieświadomej by działała świadomie w zakresie żywienia byłoby nieporozumieniem. Jednak z drugiej strony od Ministerstwa Sportu już można by działań sensownych wymagać. A tym bardziej Panie Ministrze, że zajęcia pływackie oraz zajęcia sportowe w szkołach podstawowych są już obowiązkowe programowo.

Jeżeli chodzi o programy sportowe dla Gimnazjów i Liceów to już sprawa jest lepsza. Faktycznie w tym okresie dzieci po prostu nie zażywają ruchu i do tego źle się odżywiają przez co odsetek otyłych rośnie. Akcja na plus jednak problem pojawia się ponownie ale już bardziej skomplikowany.

Bolączką Polski nie jest brak sportowców Panie Ministrze. Bolączką Polski jest brak obiektów na których można by sensownie ćwiczyć. I to nie orlików a hal z prawdziwego zdarzenia i co najważniejsze, zaplecza! Jak widać na przykładzie ulubionego sportu Polaków czyli piłki nożnej, wybudowanie stadionu to nie wszystko. Trzeba jeszcze mieć system szkolenia, odpowiednie obiekty sportowe, odpowiedni sztab fachowców.

Polska ma wszelkiego rodzaju związki sportowe ale tak naprawdę nie o sport tutaj chodzi. Jeżeli chce Pan coś naprawdę zmienić Panie Ministrze, to proszę zacząć od fundamentów a nie od schodów bo okaże się, że młodzież będzie wykonywała syzyfową pracę. Ruch dla ruchu jest zdrowy i niezbędny, ale Ministerstwo Sportu powinno zająć się nie tylko akcjami które przeprowadzają między innymi fundacje czy stowarzyszenia, ale podłożyć podwaliny by dzieci robiły to po coś, dla czegoś i dla kogoś.


Kod:
Felieton Renaty Charleson-Kujawiak, prezes Fundacji "Przybij Piątkę"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Wiadomości z kraju Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin