www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Joakim Rawski

Kilka osób przygotowuje konferencję, już za chwilę na scenę wejdą władze PL i odniosą się do ostatnich wydarzeń.

Joakim Rawski

Z głośników zostaje puszczona muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=-YGS9vhmFS0
Na scenę wchodzą prezes Rawski, wiceprezes Maciej Dudek i Martin Lechowicz. Głos zabiera ten pierwszy

Proszę Państwa, w dzisiejszym dniu okazało się, że wisi nad nami groźba powrotu PRLu. Postanowiliśmy więc, że wyjdziemy na ulicę i będziemy protestować. Z tego co powiedziała Pani Kozłowska, utworzone zostanie multum instytucji, które będą dbać o "równość" czytaj- jeśli nie jesteś czarnoskórą, bezrobotną lesbijką, oczywiście ateistką, to jesteś kapitalistyczną, męską szowinistyczną świnią i obrażasz wszystkich jakimkolwiek swoim działaniem. Nie możemy na to pozwolić, nie oznacza to, że nie będziemy wgl. z rządem współpracować, jak chodzi o legalizację marihuany, czy małżeństwa homoseksualne, mogą być pewni, że nasze poparcie otrzymają. Wracając natomiast do tematu protestów, ich koordynatorem, będzie obecny tutaj Martin Lechowicz, nasz rozśpiewany przyjaciel będzie wspierać z całych sił obrońców wolności. Czy są jakieś pytania???

Ciszu

Jedno zasadnicze pytanie. Skoro popierają państwo postulaty równościowe lewicy, na przykład dotyczące małżeństw homoseksualnych czy równości płci, to dlaczego w początkowej fazie pana wypowiedzi można odnieść wrażenie, że po prostu pan z nich kpi?

Joakim Rawski

Miał Pan prawo odnieść takie wrażenie , ale od razu powiem- NIE, NIE KPIĘ Z NICH! Po prostu uważamy, że powoływanie tysiąca instytucji, przypominających Policję polityczną to przesada.

Ciszu

Pozwolę sobie zatem dopełnić wypowiedź pani premier. Instytucji nie powstanie tysiące, ba - nie powstanie nawet jedna. Ministerstwo, które podejmie tematyką antydyskryminacyjną będzie pracować w ramach wyposażenia biurowego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nie będzie to więc kosztować polskiego podatnika ani złotówki. Sama praca pani minister podejmującej się tej tematyki na pewno nie będzie miała charakter wojowniczy. W tej pracy trzeba przede wszystkim słuchać i pomagać, słuchać i jeszcze raz pomagać. To nie praca w biurze, to nie praca przy tonie dokumentów. To praca wśród ludzi, wśród organizacji pozarządowych. Proszę więc podejść do tej instytucji jako świeżego modelu uprawiania polityki bez zbędnej biurokracji.

Joakim Rawski

I na prawdę potrzebne jest do tego dodatkowe ministerstwo? Ludzie z czasem sami nauczą się tolerować inność. Nikt nie musi nad nimi stać i krzyczeć "Nie rób tego, to seksistowskie" albo "nie możesz tak mówić, to homofobia!". To, że zakażecie głupoty jaką jest nietolerancja, nie znaczy, że ona zniknie. Usilna walka z czymkolwiek powoduje tylko większe zbuntowanie i opór. Tysiące dawnych "obrońców krzyża" czy też jeszcze większe ilości kiboli rozpoczną z Wami otwartą wojnę, możliwe, że wielu homoseksualistów przez to ucierpi.

Leonardo

Malkontenci znajdą się zawsze. Zawsze będą tacy ludzie, którzy będą niezadowoleni. Naszym zadaniem jest odcinać im powody do tego. Z miłością i pokojem ścinać głowy wszystkich, nawet najbardziej absurdalnych zarzutów pod naszym adresem. Partia Libertariańska zdaje się nie rozumieć tego, że zwyciężyły środowiska modernizacyjne, wspierające nowoczesność, ergo - wolnościowe. Doprawdy: mogłoby być gorzej. Gdyby nie prawdopodobna choroba Jarosława Kaczyńskiego - bo trudno czymkolwiek innym wyjaśnić kapitulację Prawa i Sprawiedliwości - rząd byłby nie tylko wsteczniacki obyczajowo, ale także o wiele mniej wolnościowy w sferze gospodarczej.

Joakim Rawski

Państwo opiekuńcze oznacza brak wolności, po za tym protestujemy ponieważ ten rząd nie został wybrany demokratycznie. Uważamy, że powinno się przeprowadzić kolejne wybory albo powołać bezpartyjny rząd ekspertów

Leonardo

Anthony Giddens udowodnił, że myli się Pan na gruncie teorii, zaś Tony Blair i Gerhard Shroeder - że także na gruncie praktyki. Istnienie rozbudowanego systemu egalitaryzującego dostęp do dorobku cywilizacyjnego współczesnego nam świata, nie koliduje w żaden sposób z wolnością gospodarczą. To napewno nie będzie rząd socjalistyczny, raczej socjalliberalny. Prosze nam wierzyć: jesteśmy wolnościowcami, liberalami, więc swoboda działalności gospodarczej jest dla nas równie ważnym elementem systemu demokratycznego. Roman Ingarden, wybitny polski filozof, którego lekturę Panu szczerze polecam, pisał o tym, że wolność musi być poparta odpowiedzialnością. I tak jest też z wolnym rynkiem. Kapitalizm niekiedy tylko wymaga korekty, głownie po to, by nadać mu jasną odpowiedzialność społeczną.

Michał Janiszewski · Gość

Joakim Rawski

Czym szybciej przestaniemy ingerować w rynek tym lepiej. Po za tym mówiąc wolność miałem na myśli wolność słowa, powszechne prawo do posiadania broni ,brak obowiązku szczepień itp. Natomiast co do wypowiedzi Pana Ingardena- zgadzam się z nim w 100%. Człowiek wszystko powinien móc robić na własną odpowiedzialność o ile nie atakuje to wolności innych osób. Przedsiębiorcy to nie są jacyś przestępcy których trzeba kontrolować na każdym kroku , wręcz przeciwnie, oni te wszystkie prawa pracownicze mogą zawrzeć w umowach, bez ciągle przyglądającego im się aparatu państwowego. Uwolnijmy rynek a jakość życia od razu się poprawi!

Leonardo

Tylko, że żadne z działań zapowiedzianych przez panią premier Kozłowską nie prowadzi do wzmożonej ingerencji w wolny rynek. Pan wypowiada swoje słowa z punktu widzenia osoby wygranej. Pan jest w Sejmie, ma wykształcenie, zarabia wielokrotność średniego krajowego wynagrodzenia. Jednak system nie stworzył takiej szansy dla wszystkich. I tu system wymaga korekty.

Joakim Rawski

Zarabiam tyle bo od małego harowałem żeby w przyszłości mieć pracę. Jeśli ktoś chce to przy dzisiejszej darmowej edukacji, może osiągnąć co chce! Wystarczy tylko, a może AŻ ciężka praca.

Leonardo

Wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek, fatalny program stypendialny, niedofinansowanie polskich uniwersytetów, nauki i innowacyjności - to Pana zdaniem sprzyja choćby nawet jako takiej równości szans?

Joakim Rawski

Płatność za drugi kierunek jest bardzo sprawiedliwa. Student nie ma szans dać z siebie 100% na dwóch kierunkach, jest natomiast w stanie zrobić to na jednym. Jeden więc musi sobie lekko odpuścić i w ten sposób zajmuje miejsce drugiego studenta który dał by z siebie wszystko. Tamten nie zdobędzie więc wykształcenia i mamy kolejnego bezrobotnego.

Ciszu

Student nie jest w stanie dać z siebie 100 proc. nawet na jednym kierunku, jeśli nie stać go na przykład, zwyczajnie, na dojazd na uczelnię, materiały, wyżywienie, czy opłacenie mieszkania. Jest wiele trudnych sytuacji życiowych. Wiele studentów studiów dziennych musi podejmować dodatkowe, dorywcze prace, by w ogóle móc kontynuować studia. To wina bardzo niesprawiedliwego rynku pracy, ale winne jest też złe prawo w zakresie choćby funkcjonowania Urzędów Pracy. Student studiów dziennych nie może się zarejestrować choćby jako osoba bezrobotna... przez co nie może odbyć płatnego stażu, czy praktyki, która kosztuje skarb państwa 1000 zł miesięcznie. Student studiów zaocznych ma już taką możliwość, mimo tego, że najpewniej z niej nie skorzysta, bo jest dyspozycyjny do pracy w pełnym wymiarze godzin. Często ten tysiąc złotych miesięcznie wystarcza na tyle, by zaspokoić mniej zamożnemu studentowi podstawowe funkcjonowanie na uczelni. Sądzę, że należy zmienić prawo w zakresie przyznawania stażów tak, by mogli go odbywać również studenci studiów dziennych.

Joakim Rawski

Nawet gdyby nie musiał pracować, to i tak nie starczyło by mu czasu na 100% nauczenie się na 2 kierunki. Rynek nie jest niesprawiedliwy, tylko po prostu szuka korzyści, bo co to za biznesmen, który chce strat. Natomiast co do funkcjonowania urzędów pracy to się zgodzę- albo wszyscy mają taką możliwość albo nikt