www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Jan Wojciech Schtolerberg

Witam Państwa Bardzo Serdecznie.

Reformy wojska TERAZ mogą być utrudnione ze względu na ostatnie cięcia w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej. A teraz cięcia będą zwykłą głupotą. Wystarczy tylko spojrzeć na nasze lotnictwo, przestarzałe pojazdy lądowe, a tu idealnym przykładem będzie BWP i zatrzymanie rozwoju MSBSa. Jeśli MON nie otrzyma zastrzyku pieniędzy, jakakolwiek modernizacja może być nieskuteczna.

Dalewin

A reorganizacja struktur i np odesłanie na emeryturę części żołnieży? I czy Nowa Prawica będzie postulowała przywrócenie starego progu?

Jan Wojciech Schtolerberg

Reorganizacja nie jest wojsku potrzebna. Aktualnie jest zarządzane dobrze i tak ma zostać. Jeśli chodzi o emerytury, to powiem tyle, że ograniczanie liczby żołnierzy nie zmniejsza kosztów. My potrzebujemy silnej armii, a szczególnie w tak niebezpiecznych czasach. Jeśli rząd będzie obiecywać gruszki na wierzbie i ciąć wydatki, w niczym to nie pomoże, a jedynie sprawę pogorszy.

Nowa Prawica będzie postulować i postuluje, o przywrócenie starego progu, a nawet zwiększenie wydatków na MON.

Dalewin

Zadam może pytanie z innej strony. Czy wobec tego, że jak ostatni kryzys na Białorusi pokazał, sprawę można rozwiązać dyplomatycznie, to czy Polska potrzebuje silnej armii?

Jan Wojciech Schtolerberg

Silna armia jest potrzebna każdemu, nowoczesnemu państwu! Czy pan widział nasze wydatki na Siły Zbrojne? 23 miliony! Inne kraje wydają wiele, wiele więcej, a jakoś się rozwijają. Proszę na przykład spojrzeć na Niemcy. Mają Leopardy, Mardery, nawet myśliwce produkują i co? Gospodarka idzie dobrze, politykom rządzi się dobrze, a Armia ma się wręcz doskonale. Dlaczego nie możemy być jak Niemcy? Ja się pytam, dlaczego nie możemy mieć silnej, nowoczesnej armii i zarazem rozwijać się gospodarczo? Ja panu powiem dlaczego. Bo rząd blokuje wszelkie propozycje takich ruchów! To nie armia jest problemem, tylko rząd i politycy! To ICH należy zmieniać, a nie armię! Jak tak dalej pójdzie, to skończymy jak Islandia, albo nas jakiś kraj przeora niczym Wehrmacht w 1939 roku! Dlatego dołączyłem do Nowej Prawicy. Bo oni będą mogli zmienić ten kraj na tanie państwo, działające dobrze i pozostawiający wolną rękę obywatelowi z nowoczesnym i silnym Wojskiem Polskim stojącym na straży Rzeczypospolitej Polskiej! Ta Rzeczpospolita miała już zagrożenie w postaci konfliktu na Białorusi, do którego nie doszło z powodu naszego Wojska Polskiego. Białorusini wiedzieli, że za nami stoi NATO i dodatkowo mieliśmy wtedy dosyć nowoczesną armię, więc nie zaryzykowali. Słyszał pan o tamtejszych separatystach? To też może się zdarzyć Polsce! Sam pan był na Konferencji o RChFL, które chciało nie zmieniać Polskę, tylko ją zniszczyć i zamienić w Polską Rzeczpospolitą Ludową numer dwa! Bez silnej armii jesteśmy goli niczym święty turecki.

Dalewin

23 Miliardy rozumiem?

Polska ma liczebnie nie najgorszą armię. W końcu mamy 100 tys. aktywnego personelu, do tego od 2014 roku prowadzi się sukcesywnie modernizację i zakupy. Do tego nawet z poziomem 1,65% jesteśmy w tej "lepszej" połówce Państw. Z resztą jak pokazały ostatnie konflikty nie koniecznie liczebność armii ma znaczenie. Chociażby przyjrzyjmy się konfliktowi Izraelsko-Arabskiemu. Albo na przykład wojnie w Afganistanie i Iraku. W obydwu tych Państwach stosunek sił był na korzyść późniejszych przegranych.

Czy wobec tego może to nie liczba czy wielkość armii mówi o jej sile? Może Polska powinna wobec małych środków, stawiać na na przykład mniej liczną ale za to korzystającą tylko z najnowocześniejszych technologii? W końcu kryzys dosięgnął nawet Bundeswehry która także znacznie zmniejszyła swój potencjał liczebny ale według ekspertów przez skuteczną reorganizację struktur i nową doktrynę, utrzymała zdolność bojową na tym samym poziomie.

Jan Wojciech Schtolerberg

Proszę pana, ja nic nie mówiłem o wzroście liczebnym armii. Ja starałem się jedynie wytłumaczyć, dlaczego powinniśmy wydawać więcej na wojsko, ale widocznie to do pana nie dotarło. Osobiście popieram doktrynę "Mniejsza Armia, ale lepsza". Wystarczy spojrzeć na nasze lotnictwo. Mamy i F-16, które swoją drogą nie są już takie "Super", ale co z Samolotami szturmowymi? Praktycznie nie wiadomo, bo Su wycofali i zamiast tego używają F-16 i Migów, a MiG-29 to przecież myśliwiec przewagi powietrznej! Ja się pytam, dlaczego szefowie MONu zajmują się helikopterami i zakupili Apache, skoro tańsze helikoptery spełniają nasze wymagania? Dlaczego kupiliśmy najdroższy helikopter szturmowy świata ja się pytam?! Przecież mamy dalej na składzie przestarzały sprzęt z lat 60 XX wieku! Proszę mi powiedzieć też dlaczego wydajemy większość pieniędzy z MONu na emerytury dla żołnierzy?! Nigdzie indziej żołnierze nie mają tak wysokich przywilejów w tej sprawie, jak w Polsce! Jeśli mamy reorganizować armię, to na początek odetnijmy to, co niepotrzebne.

Co do drugiego pytania... Cóż, to prawda. Ale jeśli będziemy ciąć fundusze, to i będziemy musieli prędzej czy później zwolnić żołnierzy, lub pozbyć się sprzętu, tak potrzebnego dla armii. I znałem kryzys Bundeswehry, ale oni sami mają nowoczesny sprzęt własnej produkcji. U nas można wyposażenie Polskie policzyć na palcach. W naszym przypadku zmniejszenie liczebności armii z 100 tysięcy, co byłoby głupotą, do niższej liczby nam nie grozi, więc i reorganizacja nie jest wcale potrzebna. Jedyne co trzeba zmienić, to polityków zarządzających tą armią na tych, którzy się na tym znają.

Dalewin

Proszę nie krzyczeć...

Czy likwidacja przywilejów da pozytywny efekt?Polskie siły zbrojne po uzawodowieniu przechodziły głęboki kryzys kadrowy.Brakowało chętnych.Czy wobec tego obcięcie korzyści płynących z przywilejów nie spowoduje dalszego spadku zainteresowania?Sami dowódcy wiele lat alarmowali że coraz więcej żołnieży odchodzi.Jak temu zaradzić?

Jan Wojciech Schtolerberg

Dlatego powinno się rozbudzać już w młodych dzieciach Patriotyzm, którego dzisiaj jest niezwykle mało. Ten Patriotyzm ma zachęcać do służby Ojczyźnie, jak to było podczas II Wojny Światowej. Wtedy nawet dzieci ginęły za Polskę i jej Wolność! A co mamy teraz? Jakiś "Słeg", Yolo i gwiazdy popkultury. Trzeba w Polsce przywrócić wartości Patriotyczne, bo inaczej ten kraj zejdzie na psy. Należy także promować wojsko, jako dobrze płatną służbę, dzięki której będzie się nam i im żyć lepiej. Wtedy będą się nam ochotnicy wbijali drzwiami i oknami.

Dalewin

Jednak zauważył Pan,że czasy się zmieniły od lat 30 i 40 i posyłanie dzieci na wojnę to daleko idący pomysł...Z resztą wychowanie całego pokolenia w warunkach indoktrynacji zajmie minimum 20 lat. Jaka jest recepta na już,teraz?

Jan Wojciech Schtolerberg

Proszę pana, pan się kompromituje z każdym słowem. Niech pan skończy przeinaczać to co mówię i wynajdywać wymówki, bo to nie zadziała. Jeśli chodzi o to, co pan powiedział, to po pierwsze, nikt nikogo nie chce posyłać na wojnę. Po drugie, chyba pan nie czytał książek, bo te dzieci robiły to z własnej woli w warunkach okupacji przez obcy i zbrodniczy reżim! Po trzecie, to nie jest indoktrynacja, tylko pobudzanie Patriotyzmu wśród młodzieży! Nie zmuszamy ich do czegokolwiek, tylko opisujemy wielkie czyny Polaków, które zostały dokonane przez miłość do Ojczyzny! Te czyny teraz są w nauce pomijane, co jest błędem! Dlatego też najłatwiej jest wzbudzać miłość do Ojczyzny, wzbudzając miłość do historii Naszego Państwa!

A pomysł na teraz, to wstrzymanie emerytur, a kiedy zaczną napływać ludzie, to wtedy ucięcie ich, ale stopniowo. Tym co dołączyli do wojska teraz obiecaliśmy te emerytury, więc trzeba danego słowa dotrzymać.

Dalewin

Nie opłacać składek na emeryturę żołnieżom?Wstrzymać ich wypłatę?Niech Pan wyjaśni dokładnie widzom.

A co jeśli pokolenie Y właśnie chce być yolo i nie w głowie im wojaczka?W szkole dużo materiału to wiedza historyczna z zakresu historii Polski a mimo to młodzi nie chcą umierać za_ojczyznę.Jak to Nowa Prawica chce zmienić?

Jan Wojciech Schtolerberg

Ucięcie ich do zadowalającego poziomu, proszę pana. Poza tym, przywileje emerytalne i tak się nie sprawdzają. Są wysokie, a do woja ludzie i tak nie chcą iść.

Jeśli pokolenie Y chce być Yolo, to droga wolna. My tylko staramy się ich przekonać pokazując ciekawszą stronę historii Polski. Można policzyć na palcach jednej dłoni ilu szóstoklasistów, a nawet licealistów wie o bitwie pod Hodowem. Trzeba ich zachęcać, nie zmuszać. Nie chcemy, by nas posądzano o indoktrynację rodem z III Rzeszy.

Dalewin

Pana zdaniem jak można polepszyć Polski przemysł zbrojeniowy?Większość technologii importujemy tak jak i sprzęt.Polska myśl zbrojna praktycznie nie istnieje w czystej postaci.Czy nie jest to hamulcem?Jak to zmienić?

Jan Wojciech Schtolerberg

To, że importujemy większość rzeczy wcale nie jest prawdą, gdyż jest to albo śmieć z czasów ZSRR, albo Polski lub też półPolski produkt. Nie jest tego importowanego towaru aż tak dużo. Jeśli chodzi o Polską myśl zbrojeniową, to proszę spojrzeć na MSBS, PL-01, Andersa, Armatohaubicę Krab, AMZ Żubr, POPRAD i parę innych projektów. Jedyne miejsca, gdzie zajmujemy małą pozycję to marynarka wojenna i lotnictwo. Sądzę, że to będą główne miejsca rozwoju.

Firmy te można wspomóc po prostu tak, by MON zamawiał na przykład w stoczni w Gdyni Okręt Podwodny. Jest to przykład, ale podczas konstrukcji nauczyliby się konstruować taki typ okrętów, a może i opracowali własną klasę Okrętów Podwodnych. Trzeba eksperymentować, byśmy byli w czołówce zbrojeniowej.

Dalewin

I tym optymistycznym akcentem zakończymy naszą rozmowę.

Dziękuje serdecznie i zapraszam widzów na kolejny program.

[og]Można zamknąć Wink

Jutro będzie to w formie artykułu.

Jan Wojciech Schtolerberg

Ja także Dziękuję Serdecznie i do zobaczenia.

Jan Wojciech Schtolerberg

OG: No i gdzie ten artykuł?

Dalewin

Jak się napisze to będzie Wink

Nie rzucam artykułów od razu tylko czekam na dobrą chwilę do tego.