www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Paweł Dziekanowski

USTAWA z ....
o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy

Art. 1. W ustawie z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 2012 r., Nr 788 i 1529) po art. 111 dodaje się art. 111 w brzmieniu:
„Art. 111. Nie pozbawia się, nie ogranicza się ani nie zawiesza się rodzicom władzy rodzicielskiej tylko ze względu na złą sytuację materialną rodziny w przypadku, gdy rodzice poprawnie wypełniają inne obowiązki rodzicielskie względem dziecka.”.

Art. 2. Ustawa wchodzi w życie w ciągu 14 dni od dnia ogłoszenia

Marek Kohn

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,

Po pierwsze, proszę wnioskodawców o przejrzenie projektu jeszcze raz. Naprawdę, głupio byłoby mi wytykać Wam oczywiste błędy, bo naprawdę nie mam przyjemności w ośmieszaniu parlamentarzystów PiS, mam nadzieję, że sami je dostrzeżecie.

Po drugie, projektowana regulacja jest absurdalna. Obecny art. 111 KRO w pełni realizuje cele projektowanej regulacji, wskazuje bowiem: "Jeżeli władza rodzicielska nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, sąd opiekuńczy pozbawi rodziców władzy rodzicielskiej". Każdorazowo decyzja podejmowana jest przez sąd, kontrolowany przez pozostałe instancje. Mam świadomość, że parlamentarzyści PiS mają piękne intencje, ale naprawdę to nie jest tak, że bezwzględne sądy odbierają ludziom ich dzieci. Mówimy o trwałej niezdolności do sprawowania opieki, o rażącym zaniedbywaniu obowiązków oraz oraz nadużyciach.

Uważam, że właśnie przepis projektowany byłby problematyczny. Istnieją bowiem dwie drogi interpretacyjne - albo powodujące martwość regulacji, albo jej niebezpieczne rozszerzanie. Przepis byłby martwy ze względu na to, że trudna sytuacja materialna, pojęcie zdecydowanie nieostre, implikować może zaniedbanie obowiązków zapewnienia realizacji oczywistych praw dziecka (odpowiednie wyżywienie, ochrona zdrowia etc.). Albo możemy podejść do zagadnienia odwrotnie - i pewne zobowiązania potraktować tylko w charakterze materialnym, wówczas pewne zaniedbania byłyby ignorowane, jako wynikające tylko z "trudnej sytuacji materialnej".

Podsumowując, projekt - skądinąd wielkoduszny i kierowany najwyższą troską o dzieci - jest niepotrzebny, a być może nawet niekorzystny dla dzieci. Pozostaje zatem pozostawić kontrolę władzy sądowniczej, także kontroli w ramach tej władzy, a także pewnej "kontroli społecznej". Dziękuję.

Paweł Dziekanowski

Prawo i Sprawiedliwość nanosi poprawkę. Projekt ustawy brzmi następująco:

Art. 1. W ustawie z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 2012 r., Nr 788 i 1529) po art. 111 dodaje się art. 111 a) w brzmieniu:
„Art. 111 a) Nie pozbawia się, nie ogranicza się ani nie zawiesza się rodzicom władzy rodzicielskiej tylko ze względu na złą sytuację materialną rodziny w przypadku, gdy rodzice poprawnie wypełniają inne obowiązki rodzicielskie względem dziecka.”.

Art. 2. Ustawa wchodzi w życie w ciągu 14 dni od dnia ogłoszenia

Marek Kohn

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,

Ściśle rzecz biorąc, wskazanym byłoby - zgodnie z techniką - wprowadzenie art. 111a, a nie 111 a) Wink

Nie mniej, prosiłbym wnioskodawcę o odniesienie się do elementów merytorycznych w moich zastrzeżeniach.

Dziękuję.

Paweł Dziekanowski

Panie Marszałku!
Wysoka Izbo!

Panie Kohn, przytoczone przez pana przykłady powinny być realizowane z pomocą MOPSu, który ma za zadanie pomoc najbiedniejszym rodzinom.

Dziękuję.

Marek Kohn

Kohn niezrażony notorycznym odmawianiem mu tytułu ministerialnego, tłumacząc to sobie jako "taki już, nowy prawicowy zwyczaj", wchodzi energicznie na mównicę:

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,

Pan preze... (Kohn delikatnie się uśmiecha, gryząc się w język) pan poseł, mam takie przeświadczenie, zupełnie nie zrozumiał mojej uwagi oraz tego, że sam sobie podał argument nad brakiem ratio legis proponowanych przepisów. Skoro pan poseł twierdzi, że MOPS jest w stanie wykonać te obowiązki, w takim razie cały sens regulacji szlag trafia, bo nie wystąpi zła sytuacja materialna rodziny. Zła sytuacja materialna to bowiem pojęcie odczytywane w kontekście. Jeżeli w pełni pozwala wypełniać obowiązki, to obecne przepisy już dostatecznie chronią te rodziny.

Panie pośle, proszę uprzejmie, by pan przemyślał sprawę i wycofał projekt, bo nie chciałbym powtarzać sytuacji z debaty nad kodeksem karnym. Rozumiem, że chce pan dobrze, że z piękną intencją zgłosił pan ten projekt, w stenogramach mamy już zapisane ten dzień pańskiej chwały, wyborcy już wiedzą, że chcą państwo dobrze, ale teraz nie uchwalajmy już zbędnego prawa, proszę.

Dziękuję.

Halina Bożyszkiewicz

Bożyszkiewicz

Panie Marszałku!
Wysoka Izbo!

Na pewno niedopuszczalne są sytuacje, kiedy dzieci mogłyby zostać odebrane tylko i wyłącznie z powodu ubóstwa rodzica. Bieda nie może być powodem odbierania dzieci rodzicom. Zamiast płacić rodzinie, która adoptuje, to lepiej te pieniądze dać tej ubogiej rodzinie. Dziecko, niezależnie od stanu materialnego, zawsze będzie się czuło lepiej w biologicznej rodzinie.

Kłopot w tym, że pomoc społeczna kojarzy nam się z uznaniowym obmyślaniem planu pomocy dla konkretnej osoby lub rodziny. A uznaniowość może być różnie oceniana. Z moich obserwacji wynika, że często pracownikom socjalnym brakuje empatii. Ktoś może zrozumieć, że zabrakło pieniędzy, ale może nie zrozumieć, ze z tego powodu odbierze się mu dzieci.

Naszym zdaniem pojęcie "dobro dziecka" w kodeksie rodzinnym jest rzeczywiście nieostre i ogólne. Z całą pewnością, nie powinno być utożsamiane tylko z sytuacja materialną.

RLN na pewno poprze ten projekt i apelujemy o wszystkich frakcji w parlamencie, aby także go poparły.

Dziękuję

Marek Kohn

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,

Czy wnioskodawca zechce się odnieść do wątpliwości?

Bo że pani prezes, jak zwykle, niewiele zrozumiała z całego zagadnienia, to mnie nie dziwi. Może prof. Pawłowicz zechce wytłumaczyć pani prezes sprawę Wink

Dziękuję.

Paweł Dziekanowski

Panie Marszałku!
Wysoka Izbo!
Wasza ekscelencjo, ministrze, doktorze habilitowany Kohn.

Podstawowym problemem dla wskazania prawidłowych przyczyn problemów w rodzinie pozostaje finansowanie ośrodków pomocy społecznej, które nie dysponują dostatecznymi środkami, by w sposób prawidłowy rozpoznać problemy w każdej rodzinie potrzebującej pomocy. Źródłem problemu są również pracownicy tych podmiotów, którzy zbyt dosłownie traktują obowiązującą literę prawa, zapominając o podstawowym dobru osoby dorosłej i dziecka, jakim jest rodzina.

Interes państwa wymaga, by wspomóc materialnie rodzinę i zapewnić dzieciom możliwość naturalnego rozwoju pod opieką rodziców zamiast przekazywania opieki nad dziećmi i środków na tę opiekę wyspecjalizowanym ośrodkom. W takiej sytuacji niezbędna wydaje się być zmiana obowiązujących przepisów w zakresie uniemożliwienia odbioru dzieci rodzicom tylko ze względu na złą sytuację finansową rodziny.

Dziękuję.

Marek Kohn

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,
Wielce Czcigodny Panie Pośle!

Wielokrotnie wskazałem już panu posłowi, że proponowane przez was rozwiązanie nie przyniesie żadnego skutku, bo będzie przepisem martwym. Nie wystarczy czegoś zadekretować, w nadziei że to zmieni rzeczywistość.

Dziękuję.

Paweł Dziekanowski

Debata zakończona.