www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Irena Fischer

Irena Fischer nagrodziła brawami wypowiedź posła Kohna. Dochodząc do wniosku, że poziom tej debaty jest już na tyle niski, że nie ma po co uczestniczyć w tej farsie. Z pewnych względów higienicznych włożyła rękawiczki i udała się do swojego biura po materiały, których użyje w następnej debacie.

Mikołaj Liściowski

Liściowski z fotela marszałka
Ktoś musi jeszcze prowadzić obrady.
Na mównicę wraca Paweł Poncyliusz
Panie marszałku!
Wysoka Izbo!
Przekonał nas Pan, Panie Kohn do usunięcia części zmian z ustawy. Jednak nie do wszystkiego. Nadal uważamy, że konieczne jest lepsze wprowadzenie specjalnej regulacji dotyczącej pornografii w internecie. Nie likwidujemy poza tym paragrafu pierwszego ustawy. Paragraf szósty tylko uściśla, jak mają wyglądać ostrzeżenia o materiale pornograficznym w internecie. Obecnie może to być gdzieś z boku, a i tak przepisy nie uściślają, ze takie ostrzeżenie musi być . Według naszej regulacji komunikat o pornograficznej treści na tej stronie będzie o wiele bardziej widoczny w ten sposób, ze wejście na stronę nie będzie możliwe bez jego przeczytania.
Natomiast jeśli chodzi o grzywny, to uważamy, ze powinny zostać zastosowane w przypadku przestępstwa opisanego w ustawie.
Panie pośle!
Możemy mieć inne zdanie, jednak bardzo szanuję Pana osobę i wkład w poprawę tej ustawy.
W każdym bądź razie uważam, że debata zeszła poniżej wszelkiego poziomu i moim zdaniem należy ją skrócić.
Dziękuję.

Marszałek Liściowski
Na wniosek wnioskodawców zamykam debatę.

Anna Radziwiłł-Schmidt

Na mównicę wchodzi premier Anna Radziwiłł-Schmidt:

Panie Marszałku!
Wysoka Izbo!

Proszę pozwolić jeszcze ustosunkować się chociażby ministrowi Kohnowi do wypowiedzi. Proponuję zarządzenie przerwy w obradach, nie skracanie debaty.

Dziękuję.

Marek Kohn

Panie marszałku,
Wysoka Izbo,

Standardy białoruskie. Skandalem jest, że osobom krytycznym nie pozwala się odnieść do wypowiedzi wnioskodawców, gdy regulaminowy czas debaty nie upłynął. Jest to tym bardziej niepokojące, że pan marszałek jest z jednej formacji politycznej, i wypełnia wolę swoich partyjnych kolegów.

Ponadto przypominam panu marszałkowi, że jeżeli pan marszałek zgłosił się do bycia reprezentantem wnioskodawców, niejako "obrońcą projektu", to powinien się tym zajmować w pierwszej kolejności. Prezydium Sejmu nie jest jednoosobowe, a pan marszałek mógł poprosić o wyłącznie z prowadzenia tej debaty, i powierzenie jej komuś innemu. Jeżeli pan marszałek tego nie wie, to nie tylko pokazuje się jako osoba nieodpowiedzialna, ale do tego nieznająca swoich praw i obowiązków. Jest pan zatem nie tylko kiepskim projektodawcą, kiepskim sprawozdawcą, ale także kiepskim marszałkiem.

Ponadto, skoro to pan odpowiada za porządek prowadzenia obrad, a nie reagował pan nijak na zachowania na sali, dopóki nie miała miejsce wypowiedź pana kolegi, to znaczy, że dodatkowo nie uświadamiał pan sobie, że należy jakkolwiek zareagować. To potwierdza tezę o kiepskim przygotowaniu do sprawowania powierzonej funkcji.

Panie marszałku, czy ja mogę się odnieść do wypowiedzi pana posła Poncyljusza?

Mikołaj Liściowski

Proszę się odnieść. Mogłem poprosić kogo innego o prowadzenie obrad, jednak tego nie zrobiłem, gdyż uznałem, ze moi koledzy świetnie mnie mogą wyręczyć w udzielaniu informacji wysokiej izbie. Poproszę oto jednak teraz.
Proszę o przejecie prowadzenia obrad przez panią marszałek Ewę Kierzkowską.

Marek Kohn

Pani Marszałek,
Wysoka Izbo,

Panie Marszałku! Jest mi bardzo przykro, że musiałem Pana upomnieć i pouczyć w kwestii praw i obowiązków, ale mam nadzieję, że w przyszłości poprawi to jakość pracy parlamentarnej. Mam nadzieję, że ma pan grubą skórę, bo pan poseł Poncyljusz strasznie się zagotował z powodu parlamentarnego humoru. [wesołość na sali]

Natomiast merytorycznie, pragnę zwrócić uwagę na cztery kolejne rzeczy, bo im dłużej przedstawiciele Nowej Prawicy się miotają, tym bardziej unaoczniają rozmaite wady swojego projektu.

Po pierwsze, kolejny raz podkreślę, że wprowadzenie paragrafu szóstego jest niepotrzebne z samej zasady. Po drugie, że w przepisach karnych wnioskowanie prowadzi się co do zasady "a contrario", a nie "per analogiam", więc jeżeli wymóg takiej informacji byłby w Internecie, w telewizji nie, a z wnioskowania z kolei wynikałoby, że to niejako znosi pewne uregulowania telewizyjne, i... powiem panu posłowi szczerze: nie ma sensu kombinować, bo wnioskowania mogą wyjść naprawdę na gorsze. Po trzecie, że niewskazanym jest ustanowienie tak krótkiego vacatio legis. Nie istnieje silna przesłanka, żeby to rozwiązanie musiało wchodzić w życie od razu, więc akurat w czym jak w czym, ale w prawie karnym należałoby zachować określone procedury. Zwłaszcza, że z czysto technicznego punktu widzenia, twórcy stron powinni mieć czas na dostosowanie tych regulacji.

Jest z nami już, na równych prawach, pan poseł sprawozdawca, nasz wspaniały pan marszałek, pan prezes Nowej Prawicy. Zszedł z wysokości, więc teraz kilka słów do jego wiadomości...

Najśmieszniejsze zostawiam jednak na koniec, Wysoka Izbo. Mam tylko nadzieję, że nie wywoła to na tyle ostrej reakcji sali, żeby posłowie Nowej Prawicy nie spłonęli ze wstydu. Otóż, proszę państwa, wyobraźmy sobie, że ta ustawa wchodzi w życie. Informuję, że obecnie mamy na etapie głosowania projekt rządowy, także zmieniający art. 202 kk. Prawdopodobnie zostanie on przegłosowany, bo głosowała za nim także opozycja. Zakładamy, że zarówno Senat, jak i pani prezydent gotowi by byli zaakceptować oba projekty, bez wet i Trybunału. Mamy dwie możliwości: albo projekt Nowej Prawicy wejdzie w życie szybciej niż projekt rządowy, który ma vacatio legis 14 dni, albo później.

W sytuacji, gdy wejdzie w życie wcześniej, wprowadzi karę grzywny oraz niepotrzebny przepis o informacji na stronach internetowych. Następnie wejdzie w życie zmiana projektowana przez rząd, i kara grzywny zniknie. Jedynym ratio legis - zbędny przepis. Okej, pół biedy, niech będzie. Co jednak, gdyby Wasz projekt wszedł w życie później? Lepiej chroniłbym dzieci? Porównajmy propozycje rządu i Nowej Prawicy, w zmianie paragrafów 3-4a. Nowa Prawica w paragrafie 3 proponuje dodanie grzywny, która już dzisiaj jest możliwa do wymierzenia, ale proponuje jej obligatoryjność. Rząd: podwyższenia zagrożenia z 6 miesięcy-8 lat, na od 2 do 12 lat. [brawa] Paragraf 4, Nowa Prawica: dodatkowo grzywna [śmiech na sali]; Rząd: zmiana z "1-12 lat" na od 3 do 15 lat. [brawa] Paragraf 4a, Nowa Prawica: dodatkowo grzywna [śmiech na sali]; Rząd: zmiana z "3 miesiące do 5 lat", na od 2 do 12 lat. [brawa].

Szanowni Państwo, można powiedzieć, że rząd jest radykalny, że jest skrajnie opresyjny wobec pornografii dziecięcej, że to prawicowy radykalizm nas do tego popchnął [śmiechy]. Być może, sam uważam, że te propozycje rządu są być może nawet zdecydowanie przesadzone. Natomiast, gdyby zaszła sytuacja o której mówiłem, projekt Nowej Prawicy byłby liberalizacją świeżych przepisów, które prawdopodobnie będą przegłosowane, liberalizacją projektu rządowego. [śmiech] Może to i wesołe, ale uważam, że trochę żenujące jeśli chodzi o poziom Nowej Prawicy. Zwłaszcza, że gdy była debata na temat projektu ustawy o ochronie nieletnich przed przemocą seksualną, nie zabraliście w ogóle głosu.

Możemy chyba głosować nad projektem, chyba, że wnioskodawcy zdecydują się go... wycofać? :> Panie pośle sprawozdawco, panie prezesie Liściowski... jaka jest Pana decyzja, skoro już zszedł pan do nas? [wesołość na sali]

Dziękuję.

Szymon Sienkiewicz

Oklaski na stojąco posłów Jednej Wolności

Mikołaj Liściowski

Pani marszałek!
Wysoka Izbo!
Zdanie Nowej Prawicy na temat postulatów posła Kohna zostało już przedstawione. Dlatego też wnioskuje o przejście do głosowania.
Dziękuje

Marek Kohn

Panie Marszałku,
Wysoka Izbo,

Śmiem twierdzić, że pan poseł, eee, "sprawozdawca", który łaskaw był tylko stwierdzić, że jego kolega partyjny już coś powiedział Very Happy

, nie odniósł się do najnowszych wątpliwości.

Panie prezesie, naprawdę nie zamierza się pan odnieść do faktu, że proponujecie obniżenie kar za pornografię dziecięcą, jednocześnie twierdząc, że bronicie dzieci i chcecie je podwyższać? Naprawdę nie ma pan resztek honoru by przyznać, że się pomyliliście?

Dziękuję.

Szymon Sienkiewicz

Okrzyki z ław JW - Liściowski dezerteruje! Liściowski dezerteruje!