www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Aleksander Niełów

Eugeniusz Czykwin

Przechodzimy do debaty nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Mikołaj Liściowski

Panie marszałku!
Wysoka Izbo!
Ustawa ta, pomimo wielu dobrych zapisów, zawiera zapisy, z którymi się nie zgadzamy. Chodzi tu przede wszystkim o podatek 32%. Próg od którego rząd chce wprowadzić tą stawkę podatku jest zdecydowanie za niski. Musiałyby go płacić osoby, których zarobki tylko w niewielkim stopniu przekraczają średnią krajową. Nowa Prawica mogłaby poprzeć tą ustawę tylko po zdecydowanym zwaloryzowaniu tego progu podatkowego. W innym przypadku zagłosujemy przeciw.
Dziękuję.

Aleksander Niełów

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Na samym początku chce się odnieść do słów posła Liściowskiego, jakoby rząd chciał wprowadzić stawkę 32%. Jest to perfidne kłamstwo i obraza inteligencji Polaków. Rząd nie wprowadza żadnej stawki. Stawka 32% obowiązuje od 2009 roku, o czym poseł Liściowski doskonale wie, bo jeśli pobiera poselskie uposażenie, to sam krańcowo taką stawkę płaci. Jest to zatem perfidne i obraźliwe dla inteligencji Polaków kłamstwo.

Kłamstwem jest także to, że próg 85 528 zł, który także nie ulega zmianie - a więc nie ma mowy o tym, że rząd chce cokolwiek w tym zakresie wprowadzić"wprowadzić" - że ten próg to tylko trochę więcej od przeciętnego wynagrodzenia. To perfidne kłamstwo także dlatego, że osobiście posłowi Liściowskiemu to tłumaczyłem przed tą debatą.

Otóż: przeciętne wynagrodzenie wyniosło w pierwszym kwartale tego roku 5617 zł. Pomnożone przez 12 daje to nam wynik 67 404 zł. Czyli o ponad 18 tysięcy mniej niż wynosi drugi próg. On jest od tej sumy o przeszło 1/4 wyższy. Co więcej, od tej sumy należy odjąć koszty uzyskania przychodu, które w tym projekcie chcemy podnieść o 15% - do 1536 zł. Od tego trzeba także odjąć składki ZUS, czyli 13,71% z tych 67 tysięcy. Po tych działaniach zostanie nam 56 627 zł, które stanowi podstawę opodatkowania. Czyli prawie 30 tysięcy mniej niż wynosi próg, powyżej którego płaci się podatek 32-procentowy. Łatwo można policzyć, że ten próg wynosi ponad 50% więcej, niż podstawa opodatkowania od przeciętnego wynagrodzenia.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Proponowane przez rząd zmiany są korzystne dla wszystkich - zarówno dla tych uboższych, jak i tych zamożniejszych. Podniesienie minimum podatkowego, choć niewielkie, spowoduje, że każdy podatnik rozliczający się według skali podatkowej zyska w liczbach bezwzględnych tyle samo. Podniesienie pracowniczych kosztów uzyskania przychodu spowoduje, że każdy, kto utrzymuje się ze stosunku pracy bądź służby zapłaci niższy podatek. Niezależnie od tego, czy zarabia 3 czy 30 tysięcy.

Chcę to bardzo wyraźnie podkreślić. Jestem człowiekiem lewicy i w szczególności na sercu leży mi dobro tych, którzy zarabiają najmniej. I ci najmniej zarabiający te zmiany odczują stosunkowo najbardziej. Ale ci, którzy zarabiają więcej, także te zmiany odczują pozytywnie. Bo te zmiany są korzystne dla wszystkich.

Tymczasem pan poseł Liściowski stwierdził przed chwilą, że może poprzeć tą korzystną dla wszystkich ustawę tylko pod warunkiem, że najbardziej zyskają na tym najbogatsi - jakieś 3% podatników. Los pozostałych 97% posła Liściowskiego zdaje się w ogóle nie interesować! Wstyd, panie pośle!

Panie Marszałku Wysoka Izbo!

Jestem zdumiony, jak w tak krótkim wystąpieniu, jakim było wystąpienie posła Liściowskiego, można zmieścić aż tyle kłamstw i obłudy, jak to się mu przed chwilą udało zrobić. Ale nie po raz pierwszy w tej izbie prawica posługuje się w swojej działalności kłamstwem. W sumie, to nie powinienem być zdziwiony.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ten projekt ustawy jest korzystny dla wszystkich. Nie dla 5%, nie dla 90%, ale dla 100% podatników. Dlatego też apeluję do wszystkich posłów, którym leży na sercu dobro wszystkich Polaków, o poparcie tej ustawy.

Dziękuję.

Mikołaj Liściowski

Panie marszałku!
Wysoka Izbo!
Panie wicepremierze!
Swoją wypowiedzią udowodnił Pan, że próg podatkowy, który krytykujemy nie przystaje do rzeczywistości. W obecnej wysokości został wprowadzony 13 lat temu, gdy średnia krajowa była prawie o połowę niższa. I 3% społeczeństwa płaciły go może właśnie te 13 lat temu. Dziś jest to o wiele więcej. Aby był on porównywalny z tym sprzed lat powinien wynieść około 150 tys, ale my tyle nie proponujemy, gdyż wiemy, że to odbiłoby się niekorzystnie na budżecie. Jednak podwyższenie tego progu jest zdecydowanie potrzebne, a nawet konieczne.
Kwota wolna od podatku naszym zdaniem też powinna być zdecydowanie wyższa, ale ją rząd przynajmniej chce podnieść, więc tego aż tak bardzo się nie trzymamy.
Dziękuję.

Aleksander Niełów

Niełów wychodzi na mównicę z tabletem

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Pan Poseł Liściowski, niestety wykazał się po raz kolejny co najmniej brakiem wiedzy w temacie podatków. A szkoda, bo dane statystyczne dotyczące rozliczenia podatku PIT są jawne i bez problemu dostępne na stronach Ministerstwa Finansów. Polecam panu posłowi stronę finanse.mf.gov.pl. Tam znajdzie pan dane za kolejne lata, począwszy od roku 2000.

I co my w tych danych widzimy? 13 lat temu, czyli w 2009 roku w II przedziale podatkowym znalazło się 1,59% podatników. To o jakąś połowę mniej niż 3%.

Co więcej - rok wcześniej, w 2008 roku, kiedy jeszcze obowiązywała skala 19-30-40%, to stawkę 30%, włączając w to tych, którzy płacili krańcowo 40%, tą 30% stawkę płaciło 7,85% podatników. Czyli wciąż więcej niż obecnie.

Zatem apeluję do pana posła o trzymanie się faktów, a nie domysłów.

Dziekuję.