|
www.rzeczpospolita2015.fora.pl Symulacja Polityczna
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 6:41, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Lewica mówi na to homofobia, a Ja normalność!
Pani Kirsanow odwiedziła dziś Opole.
Cytat: | Związki homosiów są aktualnie całkowicie legalne, co nie zmienia faktu, że homo-dewiacja winna być leczona przymusowo. Mężczyzna, który obcuje cieleśnie z mężczyzną tak jak z kobietą, popełnia obrzydliwość; obaj poniosą śmierć; krew ich spadnie na nich. Homoseksualizm to dewiacja mózgu, co to za społeczeństwo co nie przedłuża gatunku. Homoseksualizm jest bardzo jasno określony w Biblii jako grzech, a z grzechem nie idzie się na kompromis. Bóg nigdy takich związków ani nie zaakceptuje, ani nie pobłogosławi. Dlatego nasze stanowisko w tej sprawie powinno być takie, jak stanowisko Boże, czyli, ukazujmy wszystkim homoseksualistom, że jest to grzechem, zboczeniem i obrzydliwością. Może Bóg da im opamiętanie i zaczną żyć tak, jak powinien żyć homo sapiens, a nie jak homo dewianci.-mówiła pani Kirsanow |
|
Ostatnio zmieniony przez Fiodora Kirsanow dnia Czw 21:49, 19 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:39, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dziś minęła 35 rocznica wybuchu stanu wojennego, w Warszawie zebrało się około 80 tysięcy osób, by razem przejść przez stolicę oraz upamiętnić wszystkie ofiary i wydarzenia wywołane przez dawniej rządzącą partię komunistyczną.
Marsz został zorganizowany przez KP PiS, swoje przemówienia wygłosili m. in. Fiodora Kirsanow, Paweł Dziekanowski i inni działacze Prawa i Sprawiedliwości.
Ranek 13 grudnia 1981 roku... Ci, którzy byli wówczas dziećmi, pamiętają rozczarowanie. Nie było Teleranka. Dla starszych to obraz generała w ciemnych okularach. I pryskające złudzenia o coraz bardziej demokratycznej Polsce.
Stan wojenny wprowadzono o północy, gen. Wojciech Jaruzelski poinformował o tym sześć godzin później. "Obywatelki i obywatele. Wielki jest ciężar odpowiedzialności, jaka spada na mnie w tym dramatycznymmomencie polskiej historii. Obowiązkiem moim jest wziąć tę odpowiedzialność (...)Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju...”. Wcześniej ruszyła akcja "Jodła” - zatrzymywano i internowano działaczy opozycji. Tylko w pierwszych dniach spotkało to 5 tys. osób. Na ulice wyjechały czołgi.
Oficjalnym powodem wprowadzenia stanu wojennego była pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju. W rzeczywistości decydujący był strach. Obawy komunistycznych działaczy przed utratą władzy. A realne zagrożenie stanowił niezależny ruch związkowy, zwłaszcza NSZZ "Solidarność”.
Władza traciła poparcie, według badań OBOP w czerwcu 1981 r. zaufanie do rządu deklarowało 24 proc. respondentów, a działania PZPR popierało ledwie 6 proc. pytanych. Tymczasem "Solidarność” dobrze oceniało 62 proc. rodaków.
Już w nocy z 12 na 13 grudnia ogrodzono pomnik robotników w Zielonej Górze. A i tak pojawiły się u jego stóp znicze. 14 grudnia ogłoszono strajki w Stilonie, Stolbudzie, Elektrociepłowni, Silwanie, Metalplaście w Witnicy, w Zakładach Mechanicznych w Sulęcinie. 16 grudnia 1981 r. – kilkusetosobowy oddział MO, ROMO i ZOMO przy wsparciu wojska spacyfikował siłą strajk w Zakładach Mechanicznych Gorzów. W procesach, które odbyły się w pierwszych dniach stanu wojennego, skazano 15 uczestników strajków. Internowano 95 działaczy gorzowskiej Solidarności.
W kilku następnych latach zatrzymano, skazano przez kolegia, aresztowano kilkuset członków opozycji demokratycznej z ówczesnego województwa gorzowskiego. 31 sierpnia 1982 r., w rocznicę podpisania porozumień gdańskich, w śródmieściu Gorzowa doszło do starć zwolenników Solidarności z milicją...
Stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 roku. 586 dni stanu wojennego to nie tylko stracone złudzenia co do tego, że komuniści skłonni są wprowadzić demokratyczne zmiany lub chociażby podzielić się władzą. 60 osób straciło życie, około 10 tys. było internowanych. Mimo kolejnych pacyfikacji opór trwał. Najgłośniejszą było stłumienie protestu w kopalni "Wujek”, w której życie straciło dziewięciu górników. Dziś historycy nazywają stan wojenny zamachem stanu, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dekrety Rady Państwa PRL wprowadzające stan wojenny w 1981 r. były niekonstytucyjne. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:14, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Paweł Dziekanowski spotkał się dziś z harcerzami z ZHP.
"Naród Polski powinien być dozgonnie wdzięcznym organizacjom takim jak Związek Harcerstwa Polskiego, który od wielu lat wychowuje pokolenia w duchu patriotycznym przekazując ważne wartości młodym ludziom (...) mój syn sam jeździ na obozy i spotkania harcerskie i jest z nich zadowolony, świetnie się bawi przy okazji się ucząc (...) Niestety rząd zapomina jak ważne jest wychowywanie nowych obywateli zwracając małą uwagę na szkolnictwo." - mówił na spotkaniu Dziekanowski
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:39, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Paweł Dziekanowski odwiedził dziś klub seniora, chętnych nie brakowało.
Świat składa się z kuli ziemskiej, przestrzeni, chmur, planet, słońca i księżyca.
Wszystko razem tworzy jedną całość, pełni swoje funkcje. Na ziemi rośnie wiele roślin, drzew, płyną strumyki, jeziora, znajdują się też góry. To wszystko przyozdabia ziemię, ale pełni również ważną rolę w życiu człowieka. Człowiek zamieszkuje planetę, która z pokoleń na pokolenia rozwija się.
Starzenie jest naturalnym procesem fizjologicznym, w którym organizm przechodzi wiele zmian. Starzy ludzie to zasób wiedzy, która dla nas młodszych powinna być wzorcem do naśladowania. Podziw i szacunek dla wydarzeń historycznych, w których poprzednie pokolenia oddawały życie za ojczyznę, abyśmy mogli żyć w swoim kraju. Starzy ludzie przekazują kolejnym pokoleniom tradycje, np. religijne, obchodzenie świąt, rocznice wydarzeń historycznych. Ta wiedza pozwala nam obchodzić te obyczaje i przekazywać je następnym pokoleniom. Starzy ludzie to nasi bliscy, pradziadkowie, dziadkowie, którzy poprzez opowiadania swoim wnukom, historii z dzieciństwa, dowiadujemy się jak żyli w świecie, gdzie technika nie była tak rozwinięta jak obecnie. Gdzie rzeczy materialne i pozycja społeczna nie były stawiane na pierwszym miejscu. Wydaje się, że życie było weselsze, ludzie byli życzliwsi wobec siebie. Podczas wojny, głodu, pomagali sobie wzajemnie, miłość i wiara w lepsze jutro pomagała im przetrwać w tych ciężkich czasach. Przez te opowieści przekazują nam wiedzę, uczą nas mądrości, dają wskazówki jak żyć i szanować innych. Pomagają nam mądrzej spojrzeć na ziemskie wydarzenia. Poprzez wieczory spędzone z dziadkami dowiadujemy się o korzeniach naszych rodzin, to oni poprzez opowieści uczą nas miłości do ojczyzny, pierwszych słów hymnu, wierszyków, zaszczepiają w nas chęć walki za ojczyznę. Starzy ludzie stanowią fundament naszej ojczyzny, a z nas powinny rosnąć trwałe mury.
Dzięki ich wiedzy i dojrzałości, korzystając z ich rad i doświadczenia, możemy budować lepszą Polskę, to od nas zależy jak przekażemy zdobytą wiedzę młodszemu pokoleniu.
|
Ostatnio zmieniony przez Paweł Dziekanowski dnia Czw 18:39, 19 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:43, 21 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia Fiodora Kirsanow i Paweł Dziekanowski i Mariusz Janowski w przebraniu świętego Mikołaja. Odwiedzili oni 2 Warszawskie domy dziecka oraz Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie rozdając pluszowe misie, zabawki dla dzieci oraz słodycze. Działacze PiSu złożyli również najserdeczniejsze życzenia z okazji świąt i nowego roku. Po rozdaniu prezentów Fiodora Kirsanow wygłosiła przemówienie.
Witamy wszystkich na uroczystości zorganizowanej z okazji zbliżającego się Święta Bożego Narodzenia. Okres świąteczny skłania nas do refleksji nad własnym życiem, Zbliżające się święta, są znakomitą okazją, aby pojednać się z bliźnim i cieszyć się miłością innych. Powinniśmy doceniać obecność drugiego człowieka. Każdy powinien być obdarowany ciepłem i dobrym słowem. Takie jest najważniejsze przesłanie Świąt...
Życzymy wszystkim wesołych Świąt! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:54, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wesołych Świąt!
Pani Kirsanow z ojcem Rydzykiem zorganizowali wigilijne spotkanie w Toruniu. Mógł przyjść każdy. Śpiewano kolędy, dzielono się opłatkiem, czytano Biblię. Każdy trzymał skromny upominek.
Cytat: | [/i]Dzień 24 grudnia, to najpiękniejszy i najmilszy sercu dzień w roku - Wigilia Bożego Narodzenia, to najbardziej uroczysty i wzruszający wieczór roku. Nie ma na świecie drugiego takiego kraju, w którym Wigilię Bożego Narodzenia obchodzi się tak uroczyście, jak w Polsce. Wigilia Bożonarodzeniowa to czas wzajemnego zbliżenia i darowania win oraz urazów, to czas zadumy i refleksji. Choć Wigilia Bożego Narodzenia nie jest świętem, to w polskiej tradycji chrześcijańskiej, Wigilia i Boże Narodzenie, są dniami obchodzonymi świątecznie i bardzo uroczyście. W polskiej pięknej i bogatej tradycji, zarówno Wigilia, jak i Święta Bożego Narodzenia obchodzone są jako najbardziej rodzinne święta.
Okres świąteczny skłania nas do refleksji nad własnym życiem, Zbliżające się święta, są znakomitą okazją, aby pojednać się z bliźnim, spędzić więcej czasu z rodziną i cieszyć się miłością innych. Powinniśmy doceniać obecność drugiego człowieka.
Każdy powinien być obdarowany ciepłem i dobrym słowem. Takie jest najważniejsze przesłanie Świąt Bożego Narodzenia. Niech gwiazda betlejemska prowadzi nas do tych, którzy pragną serdeczności, by z nadzieją i optymizmem mogli patrzeć w przyszłość. Wigilia jest jedynym, niepowtarzalnym wieczorem. Niech nie gaśnie on nigdy w naszych sercach, czyniąc nas coraz lepszymi, wspaniałomyślnymi wobec innych. W każdej chwili bądźmy pomocni, gdy ktoś w pobliżu będzie potrzebował wsparcia.
Życzymy wszystkim zdrowych, spokojnych i radosnych świąt![/i]-mówiła pani Kirsanow i ojciec Rydzyk. |
|
Ostatnio zmieniony przez Fiodora Kirsanow dnia Nie 16:37, 22 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:44, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Sprzeciw wobec federalizacji UE!
Pani profesor Krystyna Pawłowicz oraz pani Fiodora Kirsanow, które są wiceprzewodniczącymi KP PiS odwiedziły dziś razem Gorzów Wielkopolski.
Cytat: | Ta droga - której kierunek określiły unia walutowa, traktat lizboński i pakt fiskalny - to nie pogłębienie współpracy, ale jej rozkład. Nie jest to tylko kwestia nieprzemyślanych błędów (jak niektórzy traktują wprowadzenie jednej waluty w większości krajów Unii), ale oczywisty skutek stworzenia mechanizmów pozwalających ignorować znaczną część regionów, państw oraz opinii europejskiej, i podporządkowywać działania Unii polityce państw najsilniejszych oraz dyrektywom związanej z tymi państwami centralnej unijnej biurokracji. Bez odejścia od postępującej uniformizacji i centralizacji, Europa nie będzie w stanie konkurować z innymi obszarami gospodarczymi świata. Federalizacja to praktyczne przeciwieństwo solidarności europejskiej, której niezbędnym podmiotem są państwa i narody, a formą - stałe uzgadnianie ich interesów, racji i stanowisk.
Rzeczywista solidarność europejska wymaga dziś bardziej intensywnej współpracy państw zachowujących walutę narodową i prezentowania ich wspólnego stanowiska na forum unijnym. Wymaga współpracy Europy środkowej w sferze budżetu, bezpieczeństwa energetycznego i dyplomacji unijnej. Wymaga również budowy silnej opinii chrześcijańskiej w Europie. Tylko uwzględnienie racji i praw formułowanych wspólnie przez takie kręgi solidarności może wprowadzić Unię Europejską na drogę rzeczywistej solidarności.-mówiła pani Kirsanow. |
Cytat: | Jestem z gruntu przeciwna Unii Europejskiej. Czekam i modlę się, żeby to się po prostu samo rozwaliło. PiS było za wejściem Polski do Unii, ale takiej, która rządziła się starymi zasadami. Tymczasem Unia ewoluuje w kierunku, który nam się nie podoba. Chcemy Unii suwerennych państw, a nie federacji. UE jest gorsza od komunizmu, wszystko chce kontrolować, ma policzoną każdą krowę, kozę i kurę. Nawet cukier w spiżarce zważy. To jest system totalny, w którym uczestniczymy za względnie niewielkie pieniądze pomocowe. Tyle, że to nie jest żadna pomoc, tylko pułapka kredytowa. Dalsze członkostwo UE oznacza koniec Polski. Uważam zresztą, że Polski już nie ma. Polacy są wykorzeniani, niszczony jest polski Kościół. Została tylko nazwa. PiS nie akceptuje naszego członkostwa w UE, o czym prezes Kaczyński wie i co zaaprobował.-mówiła Pani profesor Pawłowicz. |
|
Ostatnio zmieniony przez Fiodora Kirsanow dnia Nie 16:47, 22 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:44, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Z okazji Nowego Roku w siedzibie PiS odbył się bezalkoholowy bankiet na którym byli główni działacze PiS m. in. Mariusz Janowski, Fiodora Kirsanow, Paweł Dziekanowski i Jarosław Kaczyński. Pani Kirsanow wygłosiła przemówienie/
Cytat: | Świętom Bożego Narodzenia i nadchodzącemu Nowemu Rokowi towarzyszą zawsze radosne przeżycia, są to najbardziej oczekiwane chwile. W grudniowe dni i wieczory snujemy refleksje nad tym, co minęło i planujemy przyszłość. Łamiemy się opłatkiem, śpiewamy piękne, polskie kolędy, zastanawiając się nad wiarą prostych pasterzy, którzy bez wahania uwierzyli, że w betlejemskiej stajni narodził się Bóg.
Jan Paweł II w liście z okazji 25 rocznicy pierwszej pielgrzymki do Polski napisał: "Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, trzeba, by przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna".
Szanowne Panie i Panowie !
Przed nami Nowy Rok 2017. Czeka nas wiele zadań, nowe przedsięwzięcia. Możemy je jedynie zrealizować ze środków pomocowych, na które liczymy. Liczę przede wszystkim na dobroć Pana, Panie Marszałku, Panie Starosto, Państwo Radni. Mam nadzieję, że będzie można liczyć na waszą przyjaźń w przyszłym roku i w następnej kadencji.
Nasza rodaczka, Pani Teresa Mrugacz w wierszu "W pasterki czas" napisała: "W białym opłatku, z kolędą radosną przychodzisz, Dziecię Boże, do życzeń serdecznych zimową nocą. W pasterki czas nadzieją skrzą się płatki śniegu, rozdajesz ludziom pokój".
Kończąc pragnę Państwu złożyć serdeczne życzenia, przede wszystkim pokoju w sercach - takiego, jaki przyniosło na świat Dziecię Boże. Niech wśród nas będzie jeszcze więcej miłości, niech umacnia nas klimat nadziei. Niech pokój płynący z głębi serca pozwoli budować nowe płaszczyzny porozumienia i współpracy.
Szczęść Wam Boże ! Dziękuję za uwagę ! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:10, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Zmiana statutu PiS.
Zmieniono art. 11. ustęp 1.
Stara treść:
Cytat: | ART. 11. WŁADZE NACZELNE
1. Władzami naczelnymi PiS są:
1) Kongres,
2) Prezes PiS,
3) Rada Polityczna,
4) Komitet Polityczny,
5) Krajowa Komisja Rewizyjna,
6) Koleżeński Sąd Dyscyplinarny. |
Nowa treść:
Cytat: | ART. 11. WŁADZE NACZELNE
1. Władzami naczelnymi PiS są:
1) Kongres,
2) Przewodniczący PiS,
3) Rada Polityczna,
4) Komitet Polityczny,
5) Krajowa Komisja Rewizyjna,
6) Koleżeński Sąd Dyscyplinarny. |
Są to proste zmiany. Nie potrafili tego zrobić poprzedni prezesi tytułujący się przewodniczącymi. Było to samozwaństwo z ich strony. Od dziś lider PiS będzie mógł nazywać się przewodniczącym. Są to bardzo proste zmiany. Dziwi Mnie, ze moi poprzednicy, czyli Smolarski, Sokołowska, czy Dziekanowski nie potrafili tego zrobić. Jest to dla Mnie śmieszne. Ja, potrafię to zmienić i właśnie to zrobiłam. Nadchodzą nowe, lepsze czasy dla PiS!-mówiła pani Kirsanow.
Ostatnio zmieniony przez Fiodora Kirsanow dnia Śro 18:13, 25 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:18, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za przejęzyczenie... przewodniczący Janowski, a nie Dziekanowski. Przepraszam bardzo, ale Dziekanowski zrobił więcej od prawdziwego przewodniczącego, więc proszę się nie dziwić.-poprawiła się z uśmiechem Kirsanow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:56, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
W siedzibie PiS Paweł Dziekanowski, Fiodora Kirsanow i kilku innych działaczy PiS zebrało się, by upamiętnić ważne wydarzenie w historii naszego kraju, jakim było powstanie styczniowe.
Pani Kirsanow wygłosiła przemówienie.
Powstanie Styczniowe, którego 154. rocznicę obchodzimy w tym roku, to jedno z najbardziej dramatycznych i ważnych wydarzeń w naszej historii nowożytnej. Podjęto tę walkę w skrajnie trudnych warunkach i była ona świadectwem wielkiej narodowej determinacji w dążeniu do odbudowania własnego, suwerennego państwa polskiego.
I choć Powstanie zakończyło się porażką, to płynące z niego doświadczenia Polacy wykorzystali w dalszych działaniach na rzecz niepodległości, uwieńczonych sukcesem w listopadzie 1918 roku „Dla nas, żołnierzy wolnej Polski – stwierdził w rozkazie z 21 stycznia 1919 roku Józef Piłsudski – powstańcy 1863 roku są i pozostaną ostatnimi żołnierzami Polski, walczącej o swą swobodę, pozostaną wzorem wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy.”
Takim wzorem poświęcenia w służbie Ojczyzny powstańcy styczniowi pozostają i dla nas, współczesnych Polaków. Dla nas jednak los jest o niebo łaskawszy. Żyjemy w wolnej i suwerennej Polsce. Dzięki członkostwu w NATO i Unii Europejskiej możemy być spokojni o teraźniejszość i przyszłość naszego kraju. Korzystamy z dobrodziejstw demokracji i sami stanowimy o swoim losie. Jesteśmy dumni z polskich osiągnięć, choć mamy też świadomość jak wiele pozostaje jeszcze do zrobienia.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:05, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dzień babci i dziadka w siedzibie PiS!
W dniu dzisiejszym w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie odbyły się uroczystości związane z dniem babci i dniem dziadka.
Cytat: | ] Dzisiaj obchodzimy dzień babci. Natchnęło mnie do refleksji kim ona dla mnie jest?
Na pewno towarzyszy każdemu dziecku od najmłodszych lat. Wprowadza w świat bajek, historii z młodych lat i śpiewa kołysanki do snu. Przygotowuje pyszne smakołyki. Wstawia się za wnukami. podczas awantury rodzinnej, najczęściej z pozytywnym skutkiem. Nigdy nie skarci chociaż wie że robimy nie tak jak powinniśmy. Chyba to prawda że kocha bardziej swoje wnuki niż dzieci. Może za bardzo rozpieszcza wnuki. Ale można jej to wybaczyć.
Z miejsca chciałabym wszystkim babciom życzyć tego co najlepsze! | -mówiła pani Kirsanow.
Cytat: | Czasem potrafią groźnie pokiwać palcem, po to, by po chwili wziąć nas w ramiona. Nie bez przyczyny dziadkowie kojarzą się nam z troską i rozpieszczaniem. Od ponad trzydziestu lat w Polsce, w styczniu, obchodzimy ich święto.
Jeszcze trzydzieści czy pięćdziesiąt lat temu znacznie więcej było w naszym społeczeństwie rodzin wielopokoleniowych. Nierzadko zdarzało się, że w jednym mieszkaniu spotkać można było dziadków, rodziców i gromadkę wnucząt. Szczególnie po II wojnie światowej tak zwany kwaterunek gromadził w podzielonych mieszkaniach całe rodziny. I choć według socjologów ciasnota w takim gnieździe rodzinnym nie sprzyjała harmonijnemu rozwojowi najmłodszego potomstwa, to wydaje się, że impulsy i napięcia w rodzinach spowodowane takim natłokiem ludzi na jednej powierzchni znakomicie rozładowywali właśnie dziadkowie. To oni odciążali zabieganych rodziców, odbierając wnuki z przedszkoli i szkół. To dziadek uczył swego wnuczka pierwszej jazdy na rowerze, zabierał na spacery, okraszone barwnymi i ciepłymi opowieściami o dawnych czasach. To babcie szyły dla swych wnuczek stroje na baliki kostiumowe, to babcina szarlotka i racuchy smakowały najbardziej na świecie i to z kolan babci najlepiej oglądało się świat. | -mówił pan Dziekanowski
Cytat: | Wyśmienita kuchnia
Kuba, 9 lat
Lubię Dzień Babci i Dziadka, bo wtedy w szkołach jest luz. Z babcią od strony mamy można oglądać „M jak miłość” i patrzeć, jak ona gotuje. Babcia bardzo się mną opiekuje. Z dziadkiem to można się pobawić autami, zagrać w coś. No w sumie z babcią też. Zawsze można z nimi wyjść razem na spacer.
Drugi dziadek za to jest bardzo ruchliwy. Kiedyś weszliśmy na wielką górę i podziwialiśmy widoki. Babcia to jest bardzo opiekuńcza, ale to chyba jak wszystkie babcie.
Często jak się pokłócę z bratem, to babcia i dziadek przymkną oczy, a rodzice tego nie robią. Babcia czasem mówi, że nie mam czegoś robić w sporcie, bo coś mi się stanie, a normalnie z tatą mogę i nawet on mi w tym towarzyszy.
Najbardziej lubię, jak babcia gotuje zupę rybną na święta. Niestety, już się skończyła, ale zawsze jest pyszna! Mój dziadek też uwielbia gotować. Robi wyśmienite naleśniki, aż palce lizać. Dziadkowie przygotowują bardzo różne potrawy, ale wszystkie są dobre. Drudzy dziadkowie mają też wiele zalet. I chodzą z nami na spacery.
Wspólne sekrety
Jasiu, 6 lat
Cieszę się, jak babcia i dziadek przychodzą, a szczególnie kiedy robią to nie mówiąc nam wcześniej o tym. Wtedy jest miła niespodzianka! Z dziadkiem są zabawy, ale z babcią to nie. Z dziadkiem lubię się bawić w ulicę, którą się układa i się jeździ po niej autami. Babcia za to przynosi słodycze – zawsze jest ich dużo. Babcia nie pozwala przerwać obiadu i zjeść coś słodkiego, a dziadek czasem w tajemnicy pozwoli. Babcia i dziadek nie mają sekretów. Oni mówią wszystko, a rodzice to nie, bo oni chyba zapominają nam wszystko zdradzać.
Jedną babcię mam daleko, 3 godziny stąd, ale opłaca się tam jeździć. Oni mają duży dom. Wszyscy dziadkowie różnią się imionami. Z jednym to gram nawet na symulatorze lotów. Babcia i dziadek są kochani. Dziękuję dziadkom, że są kochani. I fajnie, że jest święto babci i dziadka. I super jest też Boże Narodzenie, bo spędzam je ze wszystkimi dziadkami i babciami. I to są najlepsze święta.
Nowoczesny dziadek
Ewa, lat 17
Mój dziadek Olek jest pełen niespodzianek. Jest też wszechstronnie uzdolniony: umie szyć, gotować, piec ciasta, naprawić dosłownie każdą rzecz, ale też napisać zarówno śmieszny, jak i piękny wiersz, porozmawiać na każdy temat, bo jest niezwykle mądry, oczytany…
Gdy wracam pamięcią do mojego dzieciństwa spędzanego w domu dziadków, najczęściej przypominają mi się tzw. szare godzinki. Popołudniami najczęściej o godzinie osiemnastej dziadek gonił nas (nas, ponieważ najczęściej byłam z siostrą i kuzynostwem) po całym domu, czemu towarzyszył niesamowity hałas i śmiech. Był też spory dreszczyk emocji, gdyż najczęściej na dworze już się ściemniało, a dom, który był pełen zakamarków i wydawał się nam wówczas bardzo duży, na czas „szarej godzinki” nie był oświetlany. Uciekanie i chowanie się przed dziadkiem było najwspanialszą zabawą, na którą zawsze z utęsknieniem czekaliśmy.
Dom dziadków zawsze był pełen miłości, radości, ciepła, książek i muzyki. Panowała w nim zawsze niezwykle twórcza atmosfera, dzięki czemu mogliśmy rozwijać swoje umiejętności. Dom ten cztery lata temu stał się nieco bardziej pusty, gdyż odeszła babcia…
Uważam swojego dziadka za prawdziwego człowieka renesansu. Bo choć ma już ponad osiemdziesiąt lat i jest pradziadkiem, jeździ samochodem lub na rowerze, porozumiewa się za pomocą telefonu komórkowego, a do rozwiązywania swoich ukochanych krzyżówek używa komputera.
Wnuk z adopcji
Adam
Niestety, wszyscy moi dziadkowie zarówno od strony mamy, jak i taty zmarli, zanim przyszedłem na świat. Jedna z babć odeszła aż 24 lata przed moimi narodzinami! Na Dzień Babci w przedszkolu przychodziła więc starsza siostra mamy, starająca się niezauważenie zapełnić tę lukę w moim dziecinnym świecie. Zaś klimat niepowtarzalnej relacji pomiędzy starszym a najmłodszym pokoleniem z rzadka tylko zastępowali mi dalecy starsi wujowie i ciocie.
Jednak znalazł się Ktoś, kto temu zaradził. Jako maluch byłem podobno bardzo rezolutny i łatwo nawiązywałem kontakt. Pewnego dnia, siedząc u mamy w pracy, telefonowałem „na chybił trafił” do różnych osób, aby poprzez śpiewanie piosenek wyrazić swą radość z niedawnego ukończenia zerówki i pójścia do szkoły. Na ogół już po dwóch tonach zaskoczony abonent rzucał słuchawkę. Zdarzyło się jednak, że jedna z pań wysłuchała śpiewu sześciolatka do końca, pogratulowała i wdała się w dłuższą rozmowę. Zostałem zaproszony do domu Pani Janiny, która szybko stała się moją „babcią”, a jej mąż – „dziadkiem”, mimo że sami mieli już kilkoro swoich wnucząt. Przez wiele lat odwiedzałem swoich dziadków w ich domu na poznańskiej Starówce, słuchałem wspomnień o dawnym Poznaniu, jadłem pyszne domowe wypieki i cieszyłem się, że i ja – z pewnym trudem, ale jednak znalazłem swoich „prawdziwych”, choć przybranych dziadków.
Sama, ale nigdy samotna
Marianna, babcia 8 wnuków i 3 prawnuków
(kolejne w najbliższych miesiącach)
Pomimo że mieszkam sama, nie jestem samotna. Zawsze jak czegoś mi potrzeba, to wszyscy mi pomagają. Mam świetny kontakt z wnukami. Cały czas jestem zainteresowana i chcę wiedzieć, co się u nich dzieje. Jestem na bieżąco. Niestety, mój wiek i niepełnosprawność sprawiają, iż już nie mogę zajmować się prawnukami. Czuję się więc trochę dla nich nieprzydatna, ale i tak bardzo się cieszę, że je mam. Wnukami zajmowałam się i starałam się je wychowywać. Lubiłam i do teraz lubię, gdy wszyscy spotykają się u mnie. Człowiek w młodym towarzystwie sam czuje się młody.
Wnuków chyba jakoś specjalnie nie rozpieszczałam, ale za to zawsze byłam szczera. Jak któryś wnuk przyjdzie i mówi coś, co mi się nie podoba, to mu to mówię. Co myślę, to powiem; czy się to podoba, czy nie. Staram się to jednak robić w sposób grzeczny, ale nie duszę niczego w sobie.
Gdy wnuki były młodsze, to zdarzało się, że mieliśmy jakieś małe tajemnice między nami. Kiedyś jedno z dzieci mojej córki przypomniało sobie, że nie nauczyło się wierszyka do szkoły. To było jeszcze w szkole podstawowej. Mama wspomnianej wnuczki powiedziała, że jest już późno na naukę i musi iść spać. Kiedy zgasło światło, w tajemnicy przed jej rodzicami, zapaliłam małą lampkę i przeczytałam wspólnie z wnuczką dwa, trzy razy zadany tekst, a potem kazałam jej włożyć książkę pod poduszkę. Rano przed pójściem do szkoły powtórzyłyśmy wierszyk, a po południu okazało się, ku zdziwieniu córki, że wyrecytowała go na piątkę! | -mówiły osoby przybyłe na uroczystości
Ostatnio zmieniony przez Fiodora Kirsanow dnia Czw 15:07, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:25, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Z okazji 25 Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy działacze Prawa i Sprawiedliwości m. in. Paweł Dziekanowski i Fiodora Kirsanow postanowili pomóc w wielkiej zbiórce pieniędzy tym razem, by pomóc szpitalom noworodkowym. Poseł Dziekanowski zaoferował wspólny obiad ugotowany przez niego według rodzinnego przepisu, a pani Kirsanow wystawiła na aukcję starą, rodzinną maszynę do szycia.
W niedzielę działacze PiS zbierali pieniądze w całej Polsce zostając po godzinach, by wspólnie pomóc noworodkom. Ostatecznie wspólny obiad został wylicytowany na 2000 zł, a maszyna została sprzedana za 3000 zł. Dodatkowo redakcja "Patriotom" przeznaczyła 50 000 złotych, członkowie Prawa i Sprawiedliwości uzbierali 30 000 zł, a z kasy partyjnej przelano dodatkowo 20 tysięcy złotych na akcję Wielkiej Orkiestry. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:31, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wykład pani profesor Pawłowicz na Uniwersytecie Jagiellońskim
Cytat: | Uniwersytety kształcą młodych lewaków, sądy bronią starych tak został uzasadniony rozwój ideologii, którą promuje lewica nie myśląc o tym, co będzie za lat 30, 40.
Islam jest nam obcy ze względu na pozycję kobiety jak i wolność sumienia (religii), której nie daje, ponieważ islam można przyjąć, ale nie porzucić. Profesor podkreśliła również stosunek Europejczyków do religii chrześcijańskiej na przykładzie filmu „Małgośki” Szumowskiej „W imię…” gdyby film zawierał odniesienie do islamu, życie jej autorki prawdopodobnie uległo by delikatnie mówiąc „zmianie”.
Wykład zakończył się podsumowaniem, a w nim.. to co dzieje się teraz na zachodzie Europy scharakteryzowano jako awangardę, za którą podąża prawdziwe zło, to w rozumieniu pani profesor ma charakteryzować miliony ludzi z Azji, którzy będą przemieszczali się do Europy. Analitycy szacują, ze Niemcy w roku 2059 będą krajem muzułmańskim. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:04, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
W Warszawie rozwieszono 1 000 plakatów zapraszających na spotkanie w siedzibie PiS
[img]http://1.bp.blogspot.com/-zW-LW8yvzTc/UV04KD8Qg4I/AAAAAAAADVI/oAsjBCLjyJs/s1600/pawlowicz.jpg [/img]
Ostatnio zmieniony przez Fiodora Kirsanow dnia Sob 12:18, 28 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:16, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Jarosław Kaczyński i Fiodora Kirsanow w Olsztynie
Cytat: | Obecna polityka rządzących Polską jest niedołężna, liczy się z silnymi grupami nacisku, realizując ich interesy, a dla społeczeństwa ma tylko propagandę, a to powoduje poczucie zniechęcenia u obywateli. Nie jest tak, żeby Polska była krajem bez szans. Polska ma wiele zasobów i możliwości. Te prawie 30 lat od czasu wielkiej zmiany przyniosło błędy, ale też osiągnięcia, choćby w poziomie wykształcenia, scholaryzacji, które mogą stworzyć nową Polskę szybkiego rozwoju, państwa, które daje wszystkim obywatelom szansę na godne życie. Musimy mieć racjonalną wiarę, opartą na wiedzy, a nie tylko na uczuciach, że Polska może się zmienić wykorzystując swoje zasoby. Trzeba wyzwolić polską energię. Pierwszym najprostszym do wykorzystania zasobem jest zmiana władzy. Nowa władza która, będzie prowadziła nową politykę w oświacie, kulturze i w gospodarce, tylko że tu zmiany będą widoczne później, ale już sam sygnał, że nie będzie tolerancji dla korupcji daje szanse na lepsze wykorzystanie istniejących środków, zasobów. Aparat państwowy jest chory. Począwszy od wymiaru sprawiedliwości, poprzez wszystkie służby i urzędy administracji publicznej. Przy dobrej administracji, która stworzy warunki do normalnego działania można wyzwolić energię Polaków. Mechanizm wierzący w niewidzialną rękę rynku i skrajny indywidualizm jest zabójczy dla Polski. Ci, którym zależy na dobru Polski, nowej Polski muszą pamiętać, że to musi być rzecz wspólna, to musi być państwo wszystkich Polaków, bo tylko wtedy możemy osiągnąć sukces i że to może być sukces wspólny. Idźmy ku prawdziwej Rzeczpospolitej, ku takiemu państwu, w którym Polacy będą się czuli wolni, równi i będą widzieli przed sobą perspektywę. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:46, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ulicami Warszawy i Krakowa przeszły dwa marsze liczące w sumie około 25 tysięcy osób zorganizowane przez Młodzież Wszechpolską i Prawo i Sprawiedliwość. Marsze zostały zorganizowane, by upamiętnić Żołnierzy Wyklętych walczących przeciw komunizmowi narzuconemu przez ZSRR.
Oba marsze zakończyły się mszą świętą w intencji osób zamordowanych przez Służby Bezpieczeństwa i ofiar ponad 40 lat komunizmu w Polsce. Głównym hasłem manifestacji było "Nigdy więcej!".
Podczas marszów działacze PiS wygłosili swoje przemówienia.
Krystyna Pawłowicz w Warszawie:
Cytat: | Drodzy Mieszkańcy,
a zwłaszcza Szanowni Kombatanci i ich rodziny!
Obchodzimy trzydniowe Społeczne Obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Trzeba pamiętać, że tereny wschodniego Mazowsza były miejscem najsilniejszego oporu antykomunistycznego. Potomkowie Żołnierzy Wyklętych żyją wśród nas. Być może są wśród nas także bezpośredni uczestnicy antykomunistycznego podziemia. Składamy im hołd!
Dramat Polaków polegał na tym, że w czasie gdy Europa świętowała wyzwolenie spod okupacji niemieckiej – my Polacy musieliśmy podjąć natychmiastową walkę na śmierć z nową barbarzyńską okupacją sowiecką, rosyjską, komunistyczną i jej polskimi pomocnikami, którzy natychmiast po odejściu Niemców zniewolili Polskę na kilka pokoleń.
Wszystkich, którzy nie pogodzili się z komunistycznym barbarzyństwem, poszli do lasów, do Partyzantki Antysowieckiej – mordowano bezwzględnie i okrutnie, upokarzając też po śmierci. Ich czyny, bohaterstwo, odwagę, miłość do Boga i Polski ich honor – przez lata zamilczano, zakłamywano.
Pamięć po Żołnierzach Wyklętych, a Niezłomnych, których przez lata, a gdzieniegdzie do dziś, nazywa się jeszcze „faszystowskimi bandytami” – przetrwała. Podziemna Armia – powraca. Ale musimy zrobić wszystko, aby ponownie nie hańbić ich pamięci i ofiary tym, że składamy jednocześnie hołdy i kwiaty komunistycznym, polskim i rosyjskim oprawcom, którzy antykomunistyczne podziemie partyzantów okrutnie wymordowali.
Trzeba się zdecydować kogo czcimy: obrońców Polski, którzy oddali za nią życie czy ich oprawców, okupantów komunistycznych, peerelowskich, sowieckich, którzy mentalnie (zamilczając historię) panują nad wieloma umysłami do dziś.
Musimy się zdecydować czyje nazwiska winny nosić polskie ulice: naszych bohaterów czy polskich i rosyjskich, peerelowskich komunistów – do dziś nadających ton polskiemu życiu publicznemu i mediom.
Zbrodni komunizmu na polskim narodzie, tak skrywanych i zmilczanych, nie wolno nam zapomnieć. Czcijmy naszych bohaterów, czcijmy ich ofiarę krwi. To byli często nasi bliżsi lub dalsi krewni, przodkowie i znajomi. Wobec Żołnierzy Antykomunistycznego Podziemia, wobec Żołnierzy Wyklętych mamy wielkie zobowiązanie. Zwłaszcza młodzież ma iść dalej w tej sztafecie polskich patriotycznych pokoleń. Wolność Polski nie jest bezpieczna. Jak mówił Jan Paweł II trzeba o nią ciągle walczyć bo nie jest nam dana na stałe. Więc – jak mówią słowa piosenki:
„robić powstania!
Zdrajców przeganiać!
- inaczej nie będzie nic!”
Nie będzie Polski.
Składamy więc hołd wdzięczności Żołnierzom Wyklętym!
Cześć i chwała bohaterom Antykomunistycznego Podziemia!
Cześć i chwała Żołnierzom Wyklętym!
|
Mariusz Błaszczak w Warszawie:
Cytat: |
Prezydent RP nadał pośmiertnie ordery 22“Żołnierzom Wyklętym”. W dniu 1 marca 2011 r. Prezydent Komorowski przekazał te ordery członkom rodzin osób nimi uhonorowanych. Przekazał, ale czy również nadał? Oto jest pytanie. Odpowiedź na nie poznają tylko cierpliwi czytelnicy, tzn. ci, którzy przebrną przez większą część niniejszego tekstu.
Zanim wyjaśnię o co chodzi z nadaniem tych orderów, pozwolę sobie, wychodząc z założenia, że o prawdziwych i obiektywnie ciekawych bohaterach nigdy zbyt dużo, naszkicować historię uhonorowanychKrzyżami Wielkimi Orderu Odrodzenia Polski, dwóch partyzantów z terenu Białostocczyzny, których powojenne dzieje znakomicie ilustrują dramatyczne i heroiczne jednocześnie losy wielu “Żołnierzy Wyklętych”.
Mjr Jan Tabortowski “Bruzda”ippor. Stanisław Marchewka “Ryba”, bo o nich mowa, byli żołnierzami Polski Podziemnej już od 1940 r. Po wejściu sowietów w 1944 r. na ziemie polskie nie złożyli broni. Odegrali główne role w kilku spektakularnych akcjach podziemia antykomunistycznego, choćby w przeprowadzonym w nocy z 8 na 9 maja 1945 r.ataku na Grajewo, w wyniku którego min. rozbito miejscowe więzienie i uwolniono ok. 80 więźniów reżimu komunistycznego. Akcją w Grajewie dowodził “Bruzda”, natomiast “Ryba” stał na czele oddziału, który z powodzeniem szturmował tam budynek Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. I tak jak symboliczna jest data przeprowadzenia akcji na Grajewo – przecież dokładnie wtedy Europa Zachodnia świętowała zakończenie II wojny światowej a Związek Radziecki do tej fety czynił ostatnie przygotowania- tak symboliczne dla historii “Żołnierzy Wyklętych” są dalsze losy “Bruzdy” oraz “Ryby”. Obaj ujawnili się podczas amnestii z lutego 1947 r. (przy czym “Ryba” zaprzestał działalności konspiracyjnej już wcześniej, w początkach 1946 r.). Obaj próbowali znaleźć dla siebie miejsce w komunistycznej rzeczywistości. I żadnemu z nich to się nie udało. Nie mieli szans. Takich jak oni partia komunistyczna skazała na zagładę. Po prostu. |
Paweł Dziekanowski w Krakowie:
Cytat: |
Trochę lekcji o patriotyzmie Lecha Kaczyńskiego zwłaszcza dla tych jak Józef czy Wojwit dla których PIS z Kaczyńskimi to nie Polacy tylko zdrajcy. Nie czytają może w końcu zrozumieją jak bardzo błądzą. Lech Kaczyński to pierwszy prezydent który docenił Polaków walczących o Polskę. Proszę czytać i zdobywać wiedzę nie dominujących mediach bo tam się niczego nie dowiecie. Opinie pisane w komentarzach oparte o dominujące media są oczerniającymi opiniami. Lepiej gdy sie nie ma wiedzy nic nie pisać aby nie popełnić grzechu. |
Fiodora Kirsanow w Krakowie:
Cytat: | Byli młodzi, chcieli kochać, bawić się, zdobywać wykształcenie, zakładać rodziny. Tak jak my chcieli podbijać świat. Nie mogli. W czasie II wojny światowej walczyli o niepodległą Polskę i nie godzili się na niewole po jej zakończeniu, za to komunistyczna władza przyznawała kulę w tył głowy. Zostali więc w lesie.
Czy tego chcieli? Nie, po prostu chcieli żyć. I żyli, w ciągłym strachu, w ciągłej walce, daleko od rodzin, przyjaciół, miłości swojego życia.
Powojenna konspiracja niepodległościowa była do czasów „Solidarności” najliczniejszą formą oporu społeczeństwa wobec narzuconej władzy. Po wojnie działało w niej 150-200 tysięcy osób. A dwadzieścia tysięcy z nich, walczyło w oddziałach partyzanckich. Wliczając, tych, którzy zapewniali im schronienie, wyżywienie oraz inną pomoc stanowiło to grupę ponad połowy miliona obywateli.
Ostatni „leśny” żołnierz zginął w walce w latach 60. w dekadzie Beatelmani, Elvisa Presleya i Jamesa Bonda…
Przez lata PRLu władza robiła wszystko, by wymazać ich z historii i z pamięci obywateli. A kiedy młodzi biorą historię w swoje ręce – znaczy, że będzie się działo! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joakim Rawski
Nowa Prawica
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 2945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:11, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Joakim Rawski był obecny na manifestacji w Krakowie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiodora Kirsanow
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:49, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Fiodora Kirsanow w Kielcach
Cytat: | Art. 4 Konstytucji mówi, iż władza zwierzchnia w Rzeczpospolitej Polskiej należy do Narodu. Art. 1 Konstytucji przypomina, że Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Z kolei art. 8 ustawy zasadniczej mówi, iż Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczpospolitej. Częścią składową Konstytucji jest wstęp do niej, zwany Preambułą. Preambuła ma, tak jak cała Konstytucja, charakter normatywny, tzn. też jest najwyższym prawem w Polsce, oczywiście jako część Konstytucji.
W Preambule, czyli w ideowym wstępnie do polskiej Konstytucji, czytamy, że Naród Polski to jest my wszyscy obywatele Rzeczpospolitej, jesteśmy wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, że – jako polski Naród – pamiętamy o gorzkich doświadczeniach czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane.
Preambuła afirmuje także, że my Polacy jesteśmy równi w prawach i powinnościach wobec Polski, że nawiązując do najlepszych tradycji I i II Rzeczpospolitej jesteśmy zobowiązani przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z naszego, ponad 1000-letniego dorobku. Jesteśmy też, tj. władze, zobowiązani do zagwarantowania praw obywatelskich oraz sprawnego i rzetelnego działania instytucji publicznych.
W swej końcowej części, wstęp do Konstytucji nakazuje władzom publicznym, m.in. poszanowanie sprawiedliwości, jako jednej z niewzruszonych podstaw Rzeczpospolitej Polskiej.
Jedną z instytucji publicznych Państwa Polskiego są sądy. Art. 178 Konstytucji mówi, iż sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji i ustawom. Podleganie sędziów Konstytucji oznacza, że po pierwsze, sędziowie nie działają w jakiejś pełnej dowolności. Po drugie, że choć są niezawiśli w swym orzekaniu i nikt nie może im nakazywać czy zmuszać do takiego lub innego stosowania prawa, to jednak muszą oni działać tak, jak nakazuje art. 7 Konstytucji: na podstawie i w granicach prawa. Tym prawem, które muszą sędziowie stosować są, jak wspomniałam, Konstytucja i ustawy.
Skoro więc sędziowie muszą stosować Konstytucję i są jej postanowieniami związani, tzn. że muszą stosować ją i przestrzegać w całości. Tzn. nie tylko postanowienia ujęte w kolejne przepisy, ale także, będący jej częścią, ideowy wstęp, którego fragmenty wyżej przedstawiłam.
Wstęp, czyli Preambuła jest punktem odniesienia dla zgodnych z wartościami ważnymi dla Polskiego Narodu wskazanymi we wstępie interpretacji przepisów Konstytucji. Wartościami wskazanymi we wstępie muszą kierować się w swym orzekaniu także niezawiśli od innych okoliczności sędziowie. Czyli sędziowie wydając wyroki muszą, a nie tylko mogą, brać pod uwagę, tak jak nakazuje Konstytucja, m.in. to, że Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, że sędziowie swymi wyrokami i ich uzasadnieniami muszą szanować ogrom ofiar osób, które zginęły, cierpiały dla odzyskania niepodległości przez Polskę. Tzn. mają ich ofiarę brać pod uwagę, a nie interes tych, którzy Polskę zdradzali, Jej synów i córki męczyli i zabijali np. w komunistycznych, PRL-owskich więzieniach.
Dla wszystkich sędziów, którzy podlegają nakazom polskiej Konstytucji jest, w trakcie orzekania, obowiązkiem konstytucyjnym, stanie po stronie osób, którym podstawowe wolności i prawa człowieka były w PRL-u i dziś jeszcze są łamane. Polscy sędziowie mają konstytucyjny obowiązek szanować nakaz orzekania sprawiedliwego. Już choćby więc z postanowień wstępu, czyli Preambuły do Konstytucji wynika, że sędziowie mają pewne bardzo ważne, konstytucyjne ograniczenia i obowiązki orzecznicze, pewne wartości, które muszą brać w wyrokach pod uwagę. Inaczej będziemy mogli mówić – jeśli sędziowie będą lekceważyć fundamentalne wartości przedstawione w Preambule – że wydawane przez nich wyroki, mimo, iż wydawane przez nich – jako niezawisłych sędziów, niezależnych oczywiście od nikogo, że są niekonstytucyjne, choć być może byłyby wydane formalnie zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Jeśli sędzia uznaje za niewinnego Stanisława Kociołka, człowieka, który kazał strzelać w grudniu 1970 roku do robotników w Gdańsku, choć wszelkie ustalenia historyczne i faktyczne oraz dokumenty IPN na to wskazują, to czy taki sędzia orzeka zgodnie z ustrojowymi wartościami Państwa Polskiego? Czy wydaje wyrok zgodny z Konstytucją? Nie!
Jeśli sędzia uznaje, wbrew faktom i dokumentacji filmowej, że wskazana funkcjonariuszka partii rządzącej – Beata Sawicka jest niewinna, to czy taki sędzia nie narusza polskiej Konstytucji? Narusza!
Czy jeśli sędzia Milewski, Przewodniczący Wydziału Sądu w Gdańsku uzgadnia sposób prowadzenia postępowania sądowego z premierem, a inny sędzia – kobieta, okazuje nadzwyczajną wrażliwość UB-kowi odpowiedzialnemu za tajne służby i cały aparat represji wobec polskich patriotów w okresie PRL-u Czesławowi Kiszczakowi, którego polskie sądy nie chcą osądzić, odmawiają zastosowania wobec tego kata Polaków prawa, to czy taki sędzia działa zgodnie z Konstytucją? Nie!
Powstaje więc bardzo ważny problem o to, kogo reprezentują tacy, jak wymieniłam, sędziowie? Powstaje pytanie o sens i treść samego zjawiska niezawisłości sędziowskiej, w sytuacji, gdy niektórzy sędziowie, w sposób oczywisty sprzeniewierzają się Konstytucji chroniąc się jednocześnie za swą nietykalnością. Ale powstaje wtedy pytanie jeszcze ogólniejsze: skoro jedną z pierwszych, fundamentalnych, konstytucyjnych zasad jest, iż władzę zwierzchnią Rzeczpospolitej sprawuje Naród, władzę zwierzchnią także wobec sędziów, to czy w sytuacjach rażąco niekonstytucyjnych wyroków niektórych sędziów, Narodowi działającemu poprzez swych przedstawicieli, tj. posłów i senatorów, lub bezpośrednio poprzez referendum, służą jakieś środki przywracające naruszone poczucie sprawiedliwości?
Być może problem ten wyrastający z patologii praktyki polskich sędziów będzie wymagał głębszego przemyślenia i konstytucyjnej korekty. Choćby po to, by Polacy nie musieli, w desperacji, sami wymierzać symbolicznej sprawiedliwości przy pomocy śmietankowych tortów.-mówiła pani Kirsanow |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Dziekanowski
Porozumienie Centrum "Razem"
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 2504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:16, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Paweł Dziekanowski zrobił serię spotkań w kilku Warszawskich liceach i technikach, by opowiedzieć uczniom, dlaczego pamięć o Żołnierzach Wyklętych jest tak ważna.
Cytat: | Określenie żołnierze wyklęci oznacza żołnierzy podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiających opór próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 40. XX wieku, ostatni żołnierz wyklęty to Józef Franczak ps. „Lalek” z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka” – zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) prawie dwadzieścia lat po wojnie – 21 października 1963 roku.
Już w roku 1943 w związku z niemieckimi klęskami na wschodnim froncie dowództwo AK rozpoczęło tworzenie struktur na wypadek okupacji ZSRR. Powstała organizacja NIE łącząca struktury cywilne i wojskowe mająca na celu samoobronę i podtrzymywanie morale polskiego społeczeństwa w oczekiwaniu na wojnę Zachodu z ZSRR. Organizacja ta jednak została znacznie osłabiona w wyniku Akcji „Burza” i Powstania warszawskiego, dodatkowym ciosem było aresztowanie dwóch najważniejszych osób w konspiracji: gen.bryg. Emila Fieldorfa i gen.bryg. Leopolda Okulickiego. 7 maja 1945 rozwiązano NIE i powołano nową organizację: Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj, która przetrwała kilka miesięcy i została zastąpiona Ruchem Oporu bez Wojny i Dywersji „Wolność i Niezawisłość”.
Akcje większości oddziałów podziemia antykomunistycznego były wymierzone w oddziały zbrojne UB, KBW, MO oraz akcji ekspropriacyjnych. Do akcji ekspropriacyjnych zalicza się między innymi akcje wielkopolskiego oddziału Antoniego Fryszowskiego: napad na spółdzielnię Samopomocy Chłopskiej w Wierzbinku (wrzesień 1946) i napad na spółdzielnię SCh w Mostkach (maj 1947). Oprócz walki z siłami zbrojnymi dochodziło do ataków na cywili. Sporadycznie dochodziło do wspólnych akcji polskiej partyzantki i Ukraińskiej Powstańczej Armii (atak na Hrubieszów).
NKWD i bezpieka walczyła z konspiracją niepodległościową podstępnymi metodami, już w 1945 roku po aresztowaniu Jana Mazurkiewicza ps. „Radosław” utworzono tzw. Centralną Komisję Likwidacyjną AK. „Radosław” zwrócił się do AK-owców z apelem o ujawnienie się i skorzystanie z amnestii. Była ona jednak podwójnym oszustwem – nie dość że obiecywała „łaskę”, mimo iż żołnierze AK nie popełnili przestępstw przeciwko narodowi to jeszcze ubecy mieli tajną instrukcję by ujawniających się akowców po ich ewidencji „internować i odosobnić”. W 1945 roku ujawniło się ok. 50 tys. żołnierzy podziemia. Taktykę tę powtórzono również w amnestii z 1947 roku, ujawniło się wtedy 76 774 osób. Zebrana w toku przesłuchań wiedza posłużyła do późniejszych represji wobec ujawnionych i dotarcie do osób nadal prowadzących walkę.
W sumie zdaniem prof. Jana Żaryna ponad 20 tysięcy żołnierzy zginęło bądź zostało zamordowanych skrytobójczo lub w więzieniach NKWD i ubeckich, część wywieziono na Wschód, wielu skazano na kary pozbawienia wolności. W końcu lat 40-tych i na początku 50-tych ponad 250 tys. ludzi więziono i przetrzymywano w obozach pracy.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|